INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

20:05 | czwartek | 21.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Viktor Orbán miał wypadek

Czas czytania: < 1 min.

Kartka z kalendarza polskiego

21 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Na sekundę zatrzymały się serca zarówno fanów jak i wrogów premiera Węgier. Viktor Orbán miał wypadek. Na szczęście niegroźny.

Z braku morza na Węgrzech, premier Viktor Orbán na wakacje wyjechał do Chorwacji. Jako miejsce ich spędzenia wybrał położoną na Adriatyku wyspę Vis. I to pomimo, że zdarzało mu się krytykować Węgrów za wakacyjne wyjazdy do Chorwacji. Nie kto inny, jak Orbán rzucił hasło więcej Balatonu, mniej Adriatyku”. Nie od dziś jednak wiadomo, że władza pod każdą szerokością geograficzną swoich zaleceń dla narodu nie lubi odnosić do siebie. Tym sposobem i Orbán wybrał pluskanie się w morzu zamiast w pięknym, ale „tylko” jeziorze. I nie tylko pluskanie. Premier Węgier postanowił zabrać żonę na „przejażdżkę” pontonem. Podczas rejsu mieli jednak mały wypadek – ponton pękł, a premier, jego żona i ochroniarz wylądowali w wodzie. Z pomocą pospieszył im były chorwacki dziennikarz Boris Vrkić. –Dmuchana łódź pękła, a ja wyciągnąłem go (Orbána – red.), jego żonę i ochroniarza na brzeg – relacjonował Vrkić.

- reklama -

Premier nie uznał wypadku za zamach a zdarzenie odebrału mu humoru. Ani apetytu. Dziennikarz, który ich wyłowił, polecił premierowi i towarzyszącym mu osobom dobrą restaurację. Udali się tam, żeby coś zjeść. Nie wiadomo, czy postawili też obiad swemu wybawcy.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Mega MAGA! Czyli słynne „fight, fight, fight!”

Agenda Kamali Harris była głównie ideologiczna, przesycona rozmaitymi „wokistowskimi” miazmatami, natomiast agenda Trumpa była praktyczna, odwołująca się do codziennych...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx