Europoseł Jacek Saryusz-Wolski mówił w TVP na temat możliwego rozwoju sytuacji na Białorusi.
– W momencie objęcia sterów propagandy i stacji telewizyjnej przez Rosjan w Mińsku zmieniła się oś narracji – powiedział Saryusz-Wolski. – To już nie jest dobra władza kontra wichrzycielskie społeczeństwo, tylko Zachód kontra My, czyli Białoruś i Rosja. Szukają wrogów i tymi wrogami są Polska i kraje bałtyckie, NATO, chociaż NATO milczy dyplomatycznie i nic w tej sprawie nie mówi.
– Niektóre ośrodki mówią nawet, że dla potrzeb konsolidacji władzy może dojść na granicy polsko-białoruskiej do jakiejś prowokacji militarnej. To oczywiście skrajny scenariusz – dodał eurodeputowany.
– Wszystko zależy od Rosji. Gdyby udało się zneutralizować wkroczenie Rosji w sprawy białoruskie, Białorusini sami wybiliby się na niepodległość, wolność i demokrację – podsumował polityk.