27-letni mieszkaniec pow. wejherowskiego Kamil D., znany muzyk disco polo, został zatrzymany w związku z zarzutem pedofilii.
Gdański sąd nie zgodził się na jego areszt i mężczyzna wyszedł na wolność. Został objęty dozorem policyjnym. Informujący o tym dziennik “Fakt”, cytuje słowa prok. Grażyny Wawryniuk, rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która poinformowała, że prokurator zdecydował o zaskarżeniu postanowienia sądu. Kamil D. został zatrzymany w związku ze składaniem propozycji seksualnych czternastolatce.
Mężczyzna wysyłał dziewczynce zdjęcia swoich genitaliów. Według informacji, przekazanych mediom przez Karinę Kamińską, oficer prasową Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, podczas prowadzonych czynności śledczych, policja zabezpieczyła m.in.: telefon, tablet, komputery, pendrive’y zatrzymanego oraz broń palną z nabojami i marihuanę.
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: prezentowania treści pornograficznych i składania za pośrednictwem sprzętu elektronicznego propozycji obcowania płciowego małoletniemu poniżej 15 lat, posiadania środków odurzających i nielegalnego posiadania broni i amunicji. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Źródło:fakt.pl/se.pl