Takie są wnioski komentatorów z procesu rozpoczętego w Düsseldorfie. Na ławie oskarżonych zasiadło 15 członków ‘Ndranghety schwytanych na przemycie narkotyków.
– Przed wymiarem sprawiedliwości stanęli włoscy handlarze śmiercią złapani na gorącym uczynku podczas przemytu 700 kg kokainy – informuje Deutsche Welle. Mafiosi ‘Ndranghety są ponadto oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, „pranie brudnych pieniędzy”, oszustwa podatkowe i nielegalne posiadanie broni.
Tymczasem wykorzystując pandemiczne obostrzenia, żołnierze kalabryjskiego syndykatu śmieją się w twarz niemieckiemu sądowi. Pokazują bezsilność europejskiego wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem komentatorów, oskarżeni będą bez końca przedłużać proces, wykorzystując nadzwyczajne warunki epidemii oraz prawo omerty, a więc milczenia. Rozprawa nie skończy się wcześniej niż za 1,5-2 lata. To dość czasu na mataczenie i zastraszanie świadków, co może wpłynąć na wynik procesu.
Natomiast Deutsche Welle zwraca uwagę na ogromne środki finansowe ‘Ndranghety. 15 mafiosów reprezentuje 40 dobrze opłaconych adwokatów. – Jeśli obrońcom uda się zablokować udział koronnego świadka, oskarżeni wyjdą na wolność po 4 latach, choć grozi im 15 – alarmują niemieckie media.
– Europejski wymiar sprawiedliwości to temat żartów grup mafijnych. Kary za handel narkotykami są po prostu śmieszne. Ich wysokość nie przestraszy żadnego przestępcy – podsumowuje Deutsche Welle.