Jakby mało było tragicznej zarazy wywołanej koronawirusem świat stanął w obliczu nowego nieszczęścia. To groźba pandemii, którą wywołają góry medycznych śmieci.
Stany Zjednoczone, Europa i Azja stanęły w obliczu kolejnego niebezpieczeństwa. To rosnące góry odpadów medycznych powstałych na skutek podjęcia drakońskich działań ochronnych ludności i intensywnej pracy służby zdrowia.
Jak informuje „The Wall Street Journal” światowa gospodarka odpadami nie była przygotowana na usuwanie, składowanie, a przede wszystkim utylizację gór maseczek, kombinezonów i rękawiczek zainfekowanych wirusem. Firmy amerykańskie w szybkim tempie adaptują chińskie metody polegające na spalaniu zakażonych odpadów. W najgorszej sytuacji znalazła się jednak Europa.
Gospodarki komunalne takich państw, jak Włochy i Francja były niewydolne na długo przed wybuchem epidemii. Ulice Paryża, Mediolanu i Rzymu już dawno przekształciły się wysypiska. Dodatkowym problemem jest kryminalna kontrola rynku odpadów. Włochy pełne są dzikich wysypisk zatruwających wody gruntowe i skażających powietrze oraz glebę.
Naukowcy alarmują, że nad ludzkością zawisła groźba nowej pandemii, której rozsadnikiem mogą być gryzonie i ptaki żerujące na górach odpadów. Nawet w przypadku opracowania leku i szczepionki przeciwko COVID19 wirus pozostawiony na wysypiskach będzie mutował, co oznacza poważną możliwość nowego ataku zarazy.