Na jeden dzień Włosi odzyskują w poniedziałek trochę więcej swobody po czterech dniach częściowego lockdownu. Od godziny 5.00 do 22.00 mogą wychodzić z domu na spacer i zakupy bez konieczności podania powodu w przypadku policyjnej kontroli.
Począwszy od Wigilii lockdown obowiązywał dotąd przez osiem dni. Powróci w środę i w czwartek, czyli w związku z uroczystością Trzech Króli i w jej przeddzień.
Nadal nie wiadomo, co wolno będzie robić we Włoszech od 7 stycznia, czyli od zakończenia restrykcji wprowadzonych na okres świąteczno-noworoczny. Nad przepisami pracuje rząd.
W poniedziałek przestaje obowiązywać czerwona strefa surowych restrykcji, a wchodzą w życie łagodniejsze obostrzenia strefy pomarańczowej. Dzięki temu można , oprócz godziny policyjnej od 22.00 do 5.00, wyjść z domu bez potrzeby posiadania przy sobie specjalnego zaświadczenia z podanym powodem przemieszczania się.
Dozwolone jest poruszanie się po swojej gminie.
Przez jeden dzień mogą być otwarte wszystkie sklepy, nie tylko te z artykułami pierwszej potrzeby.
Bary i restauracje nadal mogą sprzedawać żywność i napoje tylko na wynos lub z dostawą do domu.
Utrzymany został przepis zezwalający jedynie dwóm osobom dorosłym złożyć wizytę u kogoś w prywatnym domu. Mogą im towarzyszyć dzieci w wieku do 14 lat. Nadal zabronione są podróże między regionami bez ważnej przyczyny.
Za naruszenie przepisów o walce z pandemią grożą kary od 400 do 1000 euro. Są one wyższe, gdy osoba łamiąca te reguły robi to poruszając się samochodem.
Według źródeł rządowych, cytowanych w mediach nie wyklucza się, że czerwony lockdown powróci w weekend 9 i 10 stycznia.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ wr/