„5 osób zostało aresztowanych w Sydney podczas demonstracji z okazji Dnia Australii, skierowanych przeciwko dyskryminacji rdzennej ludności”, informuje Reuter.
Podczas wieców organizowanych w całym kraju rozbrzmiewały pieśni „Black Lives Matter”. Manifestacje odbywały się pod hasłem: „Australia zawsze była i zawsze będzie krajem Aborygenów”.
Policja zakomunikowała, że ze względu na lokalne obostrzenia epidemiczne wiele zgromadzeń odbyło się nielegalnie. W Sydney objętym kwarantanną marsze zgromadziły 2-3 tys. osób i w większości przebiegły spokojnie.
Niedawny sondaż Ipsos dla gazet „The Age” i „The Sydney Morning Herald” wykazał, że ze względu na krzywdy jakich Aborygeni doznali od brytyjskich kolonistów, 28 proc. Australijczyków opowiada się za zmianą daty święta narodowego. Jednak prawie 50 proc. ankietowanych jest temu przeciwnych.
Reuter przypomina, że 26 stycznia 1788 r. do Zatoki Sydney wpłynęła flota brytyjska z pierwszym transportem więźniów kolonii karnej, którą była początkowo Australia.