Szwecja od zawsze była postrzegana jako kraj bezpieczny i otwarty na innych. Powoli, to wszystko zaczyna się zmieniać.
W ubiegłym roku w 366 strzelaninach zginęło w Szwecji 47 osób, a 117 zostało rannych. Oznacza to wzrost o 10 proc. względem 2019 roku.
Największy wzrost strzelanin odnotowano w regionie Sztokholm (o 89 proc.), a także na zachodzie kraju (Goeteborg) oraz wschodzie.
Badanie przeprowadzone przez MSW wskazuje, że w Szwecji w 2020 roku nie było ani jednego dnia bez strzelaniny.
Źródło: RMF FM