Zdaniem portalu Wirtualna Polska na razie nie mamy co liczyć na zniesienie obostrzeń związanych z koronawirusem, mimo że wydaje się, iż sytuacja epidemiczna się poprawia.
Powód jest prosty. Nie chce tego Jarosław Kaczyński, który boi się, że jeśli zniesiemy nadmiernie surowe ograniczenia, to epidemia w Polsce przyjmie podobny przebieg co na Zachodzie. A wtedy nieuniknione będzie wprowadzenie stanu wyjątkowego – tak przynajmniej uważają rozmówcy portalu Wirtualna Polska.
Dlatego Kaczyński jest zdecydowanym zwolennikiem utrzymania obecnych regulacji, nawet jeśli dzieje się to kosztem zniszczenia tysięcy prywatnych przedsiębiorstw. Z tylko z tego powodu raczej nie możemy liczyć na otwarcie restauracji czy siłowni w lutym.
– Prezes wie, że upadają biznesy, ale stoi przy przekonaniu, że zbyt szybkie i szerokie otwarcie gospodarki to śmierć dziesiątek tysięcy ludzi. Dlatego nie spodziewam się realizacji scenariusza proponowanego przez opozycję, czyli na przykład otwierania gastronomii przy pełnym reżimie sanitarnym – powiedział portalowi rozmówca z PiS.