INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

21:58 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Po kolejnych odmrożeniach wzrost zachorowań na koronawirusa w marcu jest nieunikniony

    Czas czytania: 2 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    22 listopada

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Po kolejnych odmrożeniach wzrost zachorowań na koronawirusa w marcu jest nieunikniony. Jego skala zależy od stopnia zachowanych obostrzeń i mutacji wirusa – prognozuje czwartkowy “Dziennik Gazeta Prawna”.

    Dziennik podaje, że są to wnioski płynące z prognoz naukowców Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW.

    - reklama -

    “Szacunki matematyków pokazują też, że otwarcie szkół dla najmłodszych uczniów spowolniło spadek zakażeń. Liczba przypadków koronawirusa jest większa niż zakładano” – czytamy w gazecie. Według dziennikarzy “DGP” z modeli, które brały pod uwagę powrót do ławek klas I–III, wynikało, że “dziennie powinno być do 4,6 tys. przypadków pod koniec stycznia a obecna średnia to 5,3 tys.”. “W marcu czeka nas jeszcze większy wzrost. To efekt posłania dzieci do szkół oraz rozluźnienia dyscypliny społecznej” – prognozują dziennikarze.

    “DGP” informuje też, że autorzy modelu epidemii ocenili, jaki może być wpływ brytyjskiej mutacji koronawirusa, której obecność potwierdzono już w Polsce. “Najgorszy scenariusz zakłada, że jego zakaźność będzie wyższa o 70 proc. od dotychczasowej odmiany – wówczas na przełomie marca i kwietnia czeka nas 10 tys. przypadków dziennie. I to zakładając, że obostrzenia pozostaną bardzo rygorystyczne” – podaje gazeta.

    Powołując się na obliczenia naukowców, dziennikarze “DGP” oceniają, że gdyby wszystkie dzieci z podstawówek wróciły do szkół, to w połowie marca moglibyśmy się spodziewać 7 tys. przypadków zakażeń dziennie. “To jednak przy założeniu, że zamknięte byłyby centra handlowe. Tymczasem od poniedziałku są one otwarte” – zauważają.

    - reklama -

    Według nich, powszechniejsze rozmrożenie i zniesienie obostrzeń mogłoby spowodować powrót do najgorszego scenariusza z listopada. Jak mówi im cytowany w dzienniku dr Franciszek Rakowski z ICM UW, “nawet bez prognoz i wyliczeń można łatwo oszacować, że wówczas osiągnęlibyśmy 30–40 tys. przypadków dziennie”. “Te szacunki są powodem rezerwy i dyskusji w rządzie dotyczącej dalszych etapów polityki antyepidemicznej” – przekonują autorzy artykułu.

    Według rozmówców dziennika “dziś waży się, czy zostanie wdrożony wariant minimalnego luzowania – otwarcia np. basenów czy kortów tenisowych, czy dalej idący – otwarcie hoteli”. “W żadnym z wariantów nie jest przewidziane otwarcie siłowni ani tym bardziej barów czy restauracji” – podaje “DGP”.(PAP)

    krz/ mark/

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Nie zapalisz we własnym domu

    Chcesz rzucić palenie a nie możesz? Twoja ukochana/ukochany oczekuje romantycznych kolacji przy świecach i wieczorów przy kominku, a Ty...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx