Podczas czwartkowego wideospotkania z przedstawicielami branży hotelarskiej wicepremier Gowin przyznał mimochodem, że rząd całkowicie pozbawiony jest planu działania w czasie epidemii. Reaguje chaotycznie, podejmując decyzje z zaledwie kilkudniowym wyprzedzeniem.
Hotelarze pytali Gowina, jakie są plany rządu dotyczące tego sektora gospodarki, ale nie doczekali się odpowiedzi. Obecnie hotele mogą być otwarte w surowym reżimie sanitarnym do końca lutego. Co będzie dalej – nie wiadomo.
Gowin zasugerował jedynie, by przedsiębiorcy „cierpliwie zaczekali na oficjalną konferencję rządu, która się odbyć w połowie przyszłego tygodnia”.
Wicepremier miał także się przyznać, że rząd wszelkie działania planuje z zaledwie dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Tymczasem sprawa jest pilna, bo wg informacji „Dziennika Gazety Prawnej” już wkrótce zapadną decyzje o dalszych obostrzeniach w gospodarce.
– Trzy dni pomiędzy konferencją a wygaśnięciem rozporządzenia, to dla nas stanowczo za mało czasu, abyśmy mogli przygotować się na ewentualne ponowne zamknięcie hoteli – powiedział Marek Łuczyński, prezes Polskiej Izby Hotelarzy.
Źródło: Inn:Poland