Pracownicy obsługi i deputowani sprawdzali prostytutki aby urządzać orgie w parlamentarnej kaplicy oraz biurach poselskich, informuje BBC News.
Aferę ujawnił w zemście zwolniony urzędnik administracyjny, który przesłał mediom filmy dokumentujące seksualne wyczyny. Z nagrań wynika, że podczas orgii wykorzystano ołtarz i biurka parlamentarzystów.
Na tym nie koniec, ponieważ uczestnicy grupowego seksu filmowali ekscesy, po czym przysyłali zapisy na specjalnie utworzony chat. Po ujawnieniu skandalu premier Australii Scott Morrison przyznał, że jest zszokowany.
-Musimy zaprowadzić porządek. Odłóżmy na bok politykę i raz na zawsze załatwmy problem – powiedział szef rządu.
BBC News przypomina, że to nie pierwsza seks afera w tym kraju. W lutym była już urzędniczka rządu Wielkiej Brytanii ujawniła, że podczas pełnienia obowiązków służbowych została zgwałcona w australijskim ministerstwie obrony.