Albo wejdziemy do NATO, albo pozostanie nam uzbroić się samodzielnie – powiedział ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk, udzielając wywiadu stacji Deutschlandfunk.
Melnyk dodał, że Kijów zastanawia się nad statusem nuklearnym, czyli wejściu w posiadanie broni jądrowej.
– Jak inaczej możemy zagwarantować sobie obronę? – zapytał ambasador, wskazując eskalację konfliktu na wschodniej Ukrainie i koncentrację rosyjskich wojsk.
Z kolei rozgłośnia Deutsche Welle przypomina, że po rozpadzie ZSRR na terytorium Ukrainy pozostała duża część sowieckiego arsenału atomowego. W 1991 r. ilość posiadanych głowic stawiała Ukrainę na trzecim miejscu wśród globalnych potęg nuklearnych.