W październiku ubiegłego roku, Andrzej U., wrócił do domu i zastał drzemiącą na kanapie partnerkę. Kobieta miała otwarte usta. To sprawiło, że mężczyzna postanowił to wykorzystać…
Dokładnie 4 października, gdy Renata G., spała na wersalce, jej partner postanowił wykorzystać seksualnie kobietę.
Zaczął wpychać penisa do gardła, wykonywał ruchy frykcyjne, jak zauważają śledczy, w różny sposób. Efekt był przerażający. Kobieta udusiła się i zmarła.
Prokuratura domaga się dla Andrzeja U., kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Mężczyzna tłumaczy jednak, że nie chciał zrobić kobiecie krzywdy. Zeznał, że gdy „skończył” kobieta uśmiechała się do niego.
Prokuratura jednak nie zamierza odpuścić.
Źródło: wroclaw.se.pl