Niezdecydowanie Gowina może stać się przysłowiowe. Urzędujący wicepremier w gabinecie Morawieckiego, podejrzewany jest przez Jarosława Kaczyńskiego o to, że faktycznie stał się już częścią opozycji. Sam Gowin przyznaje się do rozmów z opozycją, ale w rządzie pozostaje…
– Rozmawiałem, rozmawiam i będę rozmawiał ze wszystkimi mądrymi politykami opozycji – mówił Gowin na antenie Polsat News o Władysławie Kosiniaku-Kamyszu z Koalicji Polskiej.
– Z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem rozmawiam często, ale rozmawiamy o sprawach najważniejszych dla Polski. W tej chwili przede wszystkim o Krajowym Planie Odbudowy i muszę powiedzieć, że wiele jego sugestii znalazło odzwierciedlenie w ostatecznym kształcie KPO. Wierzę, że to skłoni Koalicję Polską do poparcia tego dokumentu – dodał Gowin.
Jednocześnie Gowin rozwiewa wszelkie marzenia o tym, że mógłby opuścić szeregi Zjednoczonej Prawicy i tworzyć rząd opozycyjny.
– Nie rozmawiamy o wydumanych planach rządu technicznego, bo taki rząd – umownie mówiąc: od Adriana Zandberga po Grzegorza Brauna – może i jest arytmetycznie możliwy, natomiast pytanie, czy on może coś dobrego przynieść dla Polski… – stwierdził.