Portal Onet dowiedział się nieoficjalnie, że mimo złożenia oficjalnego zawiadomienia przez NIK, nie będzie wszczętego śledztwa. Kierowany przez Mariana Banasia NIK złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wyborami kopertowymi przez premiera, trzech ministrów oraz zarządy Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Zdaniem Onetu polecenie o wstrzymaniu śledztwa miało przyjść z samej Prokuratury Krajowej. – Było to nieformalne polecenie, ale jakże czytelne dla każdego prokuratora – powiedział rozmówca Onetu. – Decyzja o braku podstaw do wszczęcia śledztwa zapaść miała na najwyższych szczeblach prokuratury i motywowana jest politycznie – dodał.
Wcześniej premier Morawiecki publicznie stwierdził, że nie obawia się śledztwa.
– Nie ma we mnie najmniejszego niepokoju. Wręcz przeciwnie, gdybyśmy nie starali się zabezpieczyć przeprowadzenia wyborów poprzez zlecenie druku kopert lub kart wyborczych, to moglibyśmy być oskarżeni przez kogokolwiek – także przez tych, którzy dzisiaj nas oskarżają – że nie poczyniliśmy przygotowania – powiedział premier podczas konferencji prasowej.
Źródło: Onet.pl