Strajk głodowy setek migrantów żyjących w Belgii bez prawa stałego pobytu, wywiera rosnącą presję na koalicję rządową, informuje Associated Press.
Protest głodowy imigrantów żyjących w Belgii od kilku lat rozpoczął się 23 maja na dwóch uniwersytetach i w brukselskim kościele. Szacunkowa liczba uczestników to 400 osób.
Aby podkreślić swoją desperację, niektórzy ze strajkujących zaszyli sobie usta i przyjmują tylko niewielkie ilości płynów.
– Muszę to zrobić do końca. Schudłem 15 kilogramów ale jestem gotowy zrzucić kolejne 20 aby osiągnąć cel – powiedział AP 26-letni Algierczyk Yasser Medouni z Algierii, który przyjechał do Belgii 5 lat temu.
W związku z dramatyczną sytuacją głodujących, francuskojęzyczni socjaliści i Zieloni wezwali inne partie koalicji rządowej do bardziej elastycznego podejścia w sprawie polityki imigracyjnej.