Epidemia rozpoczęła się w chińskim laboratorium. Koronawirusa wyniósł na zewnątrz pracownik naukowy placówki z Wuhan. Sam zaraził się wcześniej od badanego nietoperza.
Jak informuje telewizja Fox News, Pekin celowo ukrył rzeczywiste źródło pandemii. Wersja o zarażeniu ludzi na bazarze spożywczym to fake news. Na polecenie najwyższych władz dezinformację wypuścił w świat chiński wywiad.
Według rozpowszechnionej wersji pierwsze zarażenia nastąpiły na miejscowym bazarze. Wirus zmutował i zakaził ludzi podczas nielegalnego, a więc antysanitarnego uboju nietoperzy lub węży.
Tymczasem amerykańska telewizja ustaliła, że pacjentem „zero”, od którego rozpoczęła się globalna pandemia, był naukowiec z miejscowego laboratorium wirusologii. Pracownik zaraził się podczas badań nietoperzy, których celem było wyodrębnienie nieznanych mutacji koronawirusów. Jak wiadomo, latające ssaki są ich naturalnymi nosicielami.
Zakażenie człowieka, które nastąpiło w laboratorium, było wynikiem zlekceważenia zasad bezpieczeństwa lub ich niedostosowaniem do nowego typu zagrożenia. Nosiciel „zero” nieświadomie wyniósł wirus na zewnątrz.
Według Fox News z chińskich dokumentów wynika, że mężczyzna miał 55 lat i był pierwszą ofiarą epidemii. Pacjent „zero” okazał się tzw. super roznosicielem. Już w listopadzie 2019 r. przekazał wirusa kolejnym 266 osobom.
Jak informują źródła prasowe, wbrew pozorom groźny wirus nie powstał w wyniku prac nad bronią biologiczną, czym zajmuje się placówka badawcza w Wuhan. Pracę nad zmutowaniem koronawirusa były prowadzone na polityczny rozkaz Pekinu. Najwyższe władze partyjne miały zażądać od laboratorium rewelacji naukowych, które postawią dokonania chińskiej nauki wyżej niż amerykańskie odkrycia. Chodziło zatem o propagandową rywalizację w dziedzinie wirusologii i walki z epidemiami.
Taką wersję zdarzeń potwierdziło amerykańskim dziennikarzom kilka niezależnych źródeł „znających prawdę o początkach pandemii”. Według jednego z rozmówców Fox News, na rynku w Wuhan nigdy nie handlowano nietoperzami. Rozpowszechniona dezinformacja to „próba przykrycia nieobliczalnych skutków poleceń wydanych przez najwyższe czynniki ChRL” przed międzynarodową opinią publiczną.
Prezydent Donald Trump poinformował, że Biały Dom zlecił już dochodzenie w tej sprawie i „władze amerykańskie wnikliwie badają szokujące informacje”.
