Środowe posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od ostrego spięcia między marszałek Elżbietą Witek (PiS) a posłem Grzegorzem Braunem (Konfederacja). Poseł został wykluczony z obrad Sejmu za brak maseczki na twarzy.
Cała sytuacja miała miejsce w Sejmie tuż po godzinie 10. Zaraz po rozpoczęciu obrad, marszałek Elżbieta Witek wypatrzyła na sali Grzegorza Brauna, który siedział bez maseczki. Gdy zwróciła mu uwagę, by ją założył, poseł wstał i podszedł do mównicy w celu zgłoszenia wniosku formalnego.
Marszałek była jednak nieugięta zaznaczając, że dopóki poseł nie dostosuje się do obowiązujących norm, nie otrzyma głosu. Następnie doszło między nimi do przepychanki słownej.
– Proszę udzielić mi głosu, czy pani jest lekarzem? – mówił Braun.
– Przywołuję pana do porządku, proszę założyć maseczkę – odpowiadała Witek.
Braun domagał się przedstawienia podstawy prawnej, na podstawie której ma założyć maseczkę, jednak ostatecznie na podstawie regulaminu Sejmu został wykluczony z obrad.