Śmierć młodego mężczyzny podczas policyjnej interwencji wstrząsnęła Lubinem. Wczoraj w tym mieście doszło dl gwałtownych protestów. W stronę policji poleciały jajka i kostki brukowe. Funkcjonariusze użyli gazu i zatrzymali ponad 40 uczestników manifestacji.
Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja w Lubinie dalej będzie niespokojna. Sypie się bowiem informacja przekazana przez policję, że mężczyzna zmarł w szpitalu.
Z dokumentów Prokuratury Rejonowej w Lubinie wynika bowiem, że ratownicy, których policja wezwała na miejsce zdarzenia, nie mogli udzielić mężczyźnie żadnej pomocy. Sprawdzili jedynie tętno, ciśnienie i te parametry były już niewyczuwalne. „Według ratownika zgon pokrzywdzonego stwierdzono już na ul. Traugutta [miejscu zdarzenia]. Stwierdził także, że z tego powodu nie podejmowali żadnych czynności resuscytacyjnych” – czytamy w piśmie prokuratury.
Tymczasem w Internecie pojawił się film, na którym widać, jak policjanci trzymali zatrzymanego za kark tak długo, aż ten przestał się ruszać. Po czym poklepywali go po twarzy, ale mężczyzna już nie reagował.
- Czytaj także: Wielka draka w Lubinie
- Czytaj także: Szokująca interwencja policji w Lubinie!