Według – Reutlinger General-Anzeiger – Niemcy wiedzą dokładnie, ile w zeszłym roku wyhodowano świń oraz ile było złamań nóg, ale nie znają liczby osób zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.
Dziennik przytacza dane Instytutu Roberta Kocha (RKI), z których wynika, że zaszczepiono 79 proc. niemieckiego społeczeństwa, podczas gdy według innych danych jedynie 59 proc.
– Tylko poprawna statystyka pozwoli na prognozowanie, jak niebezpieczna dla ludzi może być czwarta fala zachorowań – komentuje dziennik.
Według – Allgemeine Zeitung – Irytujące jest to, że restrykcje nakładane przez rząd Niemiec i kraje związkowe zależą od ilości zakażeń, na nie z kolei wpływ ma wskaźnik szczepień.
– Frankfurter Neue Presse – uważa, że winna jest niemiecka triada opóźnień: braki w cyfryzacji, nieefektywna biurokracja i ochrona danych osobowych w niewłaściwym momencie.
Także w ocenie – Badisches Tagblatt – Statystyczne błędy są żenujące. Dziennik zadaje pytanie, czy eksperci ds. zdrowia w Niemczech rzeczywiście nie są w stanie określić rzeczywistej liczby zaszczepionych przeciwko koronawirusowi?
– Kolejny raz podczas epidemii Niemcy są stawiani w niepewności – komentuje gazeta.