Zdaniem pracowników koncernu farmaceutycznego Pfizer, szczepionka przeciwko koronawirusowi produkowana jest wyłącznie dla zysków. Project Veritas opublikował materiał, w którym ujawnił nagrania rozmów z trzema pracownikami firmy.
Pracownicy w rozmowach twierdzą, że naturalna odporność na COVID-19 jest większa niż po szczepionce, a wzrost zachorowań na wariant Delta jest spowodowany słabą odpornością, a nie brakiem zaszczepienia.
Dziennikarze z Project Veritas rozmawiali m.in. z Rahulem Khandke, który jest naukowcem z Pfizera. Jak mówił, obowiązuje powszechna narracja, że „szczepionka jest bezpieczniejsza niż zachorowanie na COVID”.
Inny pracownik firmy Chris Croce radzi, żeby przyjmować szczepionkę w chwili gdy odporność jest mniejsza, czyli np. długo po przechorowaniu. Naukowiec dodał, że zaszczepieni „wciąż są chronieni, ale nie mają tej 95-procentowej efektywności. Bardziej 70 proc”.
Inny z naukowców pracujących dla firmy Nick Karl twierdzi, że tylko dlatego wprowadza się paszporty covidowe, żeby utrudnić osobom niezaszczepionym normalne funkcjonowanie.
– Chodzi o to, żeby niezaszczepionym ludziom było tak niewygodnie, że po prostu stwierdzą pieprzyć to, zaszczepię się – mówi.
Szczepionki robione tylko dla zysków?
Chris Croce mówi w rozmowie z dziennikarzami, że dziś Pfizer działa i produkuje szczepionki tylko dla osiągnięcia gigantycznych zysków.
– Nadal czuję, że pracuję dla złej korporacji, bo w końcu wszystko sprowadza się do zysków, a ja jestem tam po to, by pomagać ludziom, a nie po to, by zarabiać miliony dolarów – stwierdził Croce.
Materiał wideo niżej: