W Krośnie Odrzańskim doszło do starć z policją podczas manifestacji „Dość kryminalizowania migracji”. Aktywiści z Niemiec i lewacy z Polski zorganizowali akcję nieopodal strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców.
11 osób zostało zatrzymanych, a dwóch funkcjonariuszy jest rannych po starciach w pobliżu ośrodka dla cudzoziemców w Krośnie Odrzańskim. Jak poinformował rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy zgromadzenie było nielegalne.
Policja dowiedziała się o nim dzięki pracy swoich specjalistów, którzy w internecie na międzynarodowych portalach namierzyli informacje o planowanej w Krośnie Odrzańskim akcji aktywistów.
Na miejsce skierowano około 200 funkcjonariuszy. Wspierali ich także strażnicy graniczni.
Manifestacja z udziałem około stu osób rozpoczęła się w sobotę. Tłum stawał się coraz bardziej agresywny.
W kierunku funkcjonariuszy były rzucane kołki, kamienie, odpalane były materiały pirotechniczne – petardy i race.
Policjanci odpowiedzieli gazem łzawiącym i rozpoczęli zatrzymywanie najbardziej agresywnych osób.
„Łącznie zatrzymaliśmy 11 osób. 10 z nich grozi zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy. W tej grupie są dwie kobiety, a jedna z nich jest obywatelką Niemiec. Ponadto jeden z zatrzymanych mężczyzn był poszukiwany do odbycia kary więzienia. Natomiast wobec kolejnych 21 osób będą sporządzone wnioski o ukaranie za wykroczenie polegające na niestosowaniu się do poleceń policjantów” – powiedział Maludy.
Nie są wykluczone kolejne zatrzymania. Podczas starć rannych zostało dwóch policjantów; jeden doznał urazu wargi, a drugi urazu ręki.
Jak przekazał portal newslubuski.pl protest w Krośnie Odrzańskim zorganizowała grupa No Borders Team. Na manifestację przyjechali aktywiści z Polski i z Niemiec.
Proponuję zakwaterowania migrantów w domach aktywistów.