Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że w następstwie ogromnych sankcji wprowadzonych po napaści na Ukrainę, Rosję dotknie głęboka recesja, oświadczyła dyrektor zarządzająca Funduszu Kristalina Gieorgijewa w wywiadzie dla CBS News.
– Jeśli chodzi o obsługę zobowiązań dłużnych, nie uważamy już, że niewypłacalność Moskwy jest nieprawdopodobna – Georgijewa wyraziła negatywną prognozę dla systemu finansowego Rosji.
Jak wyjaśniła, w wyniku sankcji rubel znacznie stracił na wartości, co oznacza, że realne dochody państwa się skurczyły, a siła nabywcza Rosjan uległa znacznemu zmniejszeniu.
Jednocześnie Gieorgijewa wyraziła zaniepokojenie konsekwencjami wojny dla innych państw. Szczególne obawy Funduszu budzi stabilność gospodarek krajów sąsiedzkich byłego ZSRS, takich jak republiki Azji Środkowej, Kaukazu i Mołdowa. Według MFW, główne niebezpieczeństwo wynika z faktu intensywnych stosunków handlowych z Moskwą i Kijowem.
– Szok wywołany sankcjami jest szczególnie bolesny dla gospodarek, które jeszcze nie wyszły z kryzysu wywołanego przez epidemię covid-19 – podkreśliła dyrektor Funduszu.
MFW wyraża także zaniepokojenie sytuacją państw najbardziej uzależnionych od importu rosyjskiej energii. Wpływ cen surowców na konsumpcję i inflację będzie coraz bardziej widoczny. Według CBS News najbardziej narażone na straty są kraje UE. Europa sprowadza z Rosji około 40 proc. gazu ziemnego, 27 proc. ropy naftowej i 46 proc. węgla.
W oczekiwaniu na rozwój sytuacji Gieorgijewa podkreśliła: – Chociaż MFW obniża prognozy wzrostu na 2022 r. to nadal spodziewa się dodatniej stopy, ponieważ sankcje prawdopodobnie nie wywołają globalnego kryzysu finansowego.