Kolejną falę krytyki wobec Gatesa wywołały nowe fakty ujawniające zainteresowanie miliardera immunologicznymi paszportami. W USA nabiera obrotów ruch sprzeciwu wobec inicjatywy Gatesa.
Afera wywołana sieciowym zarzutami o zbyt bliskie związki Billa Gatesa z pandemią zatacza coraz szersze kręgi. Nową falę krytyki miliardera wywołały ostrzeżenia padające z usta konserwatywnych dziennikarzy i ekspertów.
„Bussines Insider” zwraca w tym kontekście uwagę na wypowiedź Laury Ingraham. Popularna dziennikarka telewizji Fox News zamieściła w Twitterze wpis następującej treści: „Cyfrowe metody śledzenia ruchu każdego Amerykanina od lat było marzeniem globalistów”. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie użytkowników, odpowiedziała: „Ten kryzys zdrowotny jest dla nich idealnym narzędziem”.
Komentarz Laury Ingraham nie pojawił się przypadkowo. Nawiązywał do wypowiedzi Billa Gatesa o konieczności wprowadzenia epidemicznych dowodów tożsamości.
Co ważne, miliarder po raz kolejny przewidział rozwój wydarzeń. Tym samym Gates udowodnił, że ma informacje wyprzedzające realne konsekwencje pandemii, na długo przed ich globalnym ujawnieniem.
Wg Bussines Insider już na początku 2020 r. Gates podczas spotkania Reddit AMMA powiedział: – Dostrzegam hipotetyczną potrzebę ID, które poświadczałoby, że ludzie zostali zaszczepieni przeciwko COVID19.
Zamiast odpowiedzi można przytoczyć kolejny z postów komentatorki Fox News: – Sama kampania masowych szczepień przeciwko COVID19 jest jak najbardziej uzasadniona. O ilenie byłaby idealną okazją do wprowadzenia cyfrowego identyfikatora na całym świecie. Wirusologiczny paszport przechowywałby bogactwo informacji o każdej osobie (w tym historię szczepień) i byłby wykorzystywany do udzielania dostępu do spraw urzędowych oraz usług.
Jak informuje „Bussines Insider”, kolejny z internautów zareagował hasztagiem: Nie wezmę #BillGatesszczepionka”. Niemniej jednak dwa tygodnie temu pojawiały się pierwsze informacje agencyjne potwierdzające scenariusz szczepionkowego ID. Swoje zainteresowanie paszportami wyraziły władze Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Jeden z byłych współpracowników Donalda Trumpa powiedział natomiast, że zagadkowa postawa założyciela Microsoftu staje się przedmiotem debaty w kręgach partii republikańskiej. „To czy Bill Gates odegrał jakąś rolę w pandemii to sprawa otwarta. Mam konserwatywnych przyjaciół, dla których to śmieszne. Natomiast dla innych absolutnie nie”.
