Myślisz, że w Polsce jest pełno absurdów? To poczytaj, czego zażyczyła sobie orkiestra z USA.
Wydawać by się mogło, że covidowe szaleństwo mamy już za sobą. Nic bardziej błędnego. Oto na Międzynarodowym Festiwalu muzyki poważnej w Edynburgu doszło do niemałego skandalu. Skandal wywołała przybyła na Festiwal Philadelphia Orchestra z USA, której członkowie zażądali, by występujący z nimi chór… śpiewał w maskach.
Muzycy z Filadelfii po raz pierwszy od ponad dwóch lat opuścili swój stan i udali się w trasę koncertową. Z towarzyszeniem chóru mieli wykonać 9 Symfonię Ludwiga van Beethovena. Nie opuścili jednak stanu umysłu. I zgodnie w wytycznymi zespołu naukowców z University of Pennsylvania zażyczyli sobie, by 130-osobowy chór śpiewał w maskach. Dwa tygodnie wcześniej w Saratodze w stanie Nowy Jork ich żądanie zostało spełnione i chór… śpiewał w maskach. W Edynburgu śpiewacy mają więcej zdrowego rozsądku i poczucia wolności i odmówili. Organizatorzy Festiwalu, którzy najwyraźniej nie przewidzieli poziomu głupoty amerykańskich gości znaleźli się w nie lada kłopocie – zapowiedzieli konkretny repertuar i publiczność wykupiła bilety w nadziei jego wysłuchania. Postawieni pod ścianą zdecydowali się na zmianę repertuaru i poinformowanie o tym osób, które wykupiły bilety.
„Ponieważ procedury pandemiczne Orkiestry Filadelfijskiej różnią się od tych, które obowiązują u nas, konieczna okazała się zmiana programu” – napisali organizatorzy.
Ostatecznie zamiast 9 Symfonii, wykonano 5 Symfonię. Philadelphia Orchestra nie poczuła się jednak uspokojona i na wszelki wypadek postanowiła usunąć ze swojego repertuaru na nadchodzący sezon 2022/2023 także inne utwory wykonywane z chórem – w tym m.in. Requiem Mozarta.
„Najważniejszą rzeczą dla muzyków jest bezpieczeństwo. Tylko w ten sposób możemy je zapewnić. Tego lata mieliśmy zaledwie kilka przypadków zakażeń i tak powinno zostać”, stwierdził szef orkiestry Matias Tarnopolsky.
Cóż, może tak publiczność też zadba o bezpieczeństwo orkiestry i na wszelki wypadek przestanie jej słuchać? Tak to jest, kiedy strach przed covidem wejdzie za mocno. Swoją drogą, czyżby z pewnością zaszczepiona orkiestra nie wierzyła w moc szczepionek, a wierzyła w moc kawałka szmatki na twarzy? Jakim cudem przy takim poziomie intelektualnym elity USA zostały potęgą?
Absurdów covidowych ciąg dalszy. Często bywam w moim mieście powiatowym i co tam zauważam . Przecieram oczy i uszy ze zdumienia i oto co widzę. Za kierownicą samochodu kierujący jest w maseczce a na rękach ma gumowe rękawiczki. Wiem że to przypadek nie odosobniony, takie obrazki bywają coraz częstsze.