Władze Etiopii poinformowały o tragicznej pomyłce. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła samolot z pomocą medyczną dla ofiar epidemii koronawirusa. Maszyna została błędnie wzięta za agresora, który wtargnął w przestrzeń powietrzną.
Dowództwo etiopskiej armii zakomunikowało o tragicznej pomyłce. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła samolot przewożący pomoc humanitarną dla ofiar epidemii. Maszyna należała do prywatnej firmy przewozów cargo African Express Airways zrejestrowanej w Kenii.
Wg komunikatu etiopskich władz, do tragicznej pomyłki doszło, gdy samolot wleciał nad obiekt wojskowy i zaczął wykonywać niebezpieczne manewry. Wtedy został zestrzelony rakietą kierowaną ziemia-powietrze. Wg kenijskiego tytułu „The Standard” nisko lecącą maszynę zniszczyły sprzężone systemy lufowe sowieckiej produkcji Zu-23-4.
Jak wyjaśnia Addis Abeba, incydent wydarzył się w przestrzeni powietrznej Somalii, nad którą kontrolę sprawują etiopskie siły zbrojne. Przypomnijmy, że to kraj od lat 90. XX w. rozdzierany wojną domową. Aby ukrócić anarchię zbrojnych band islamistycznych, Związek Państw Afrykańskich rozmieścił w Somalii kontyngent pokojowy.
Na mocy rezolucji ONZ składają się nań, m.in. oddziały wojskowe z Kenii, Nigerii i Dżibuti. W ramach operacji AMISOM siły etiopskie kontrolują południe kraju z miastem i lotniskiem Berdale. To właśnie dla mieszkańców tej części Somalii samolot przewoził pomoc medyczną i żywnościową.
Z informacji AMISAM, które prowadzi śledztwo w sprawie zestrzelenia, maszyna rozpoczęła manewr lądowania z kierunku przeciwnego w stosunku do komend etiopskiego dyspozytora ruchu powietrznego na lotnisku Berdale. W związku z tym samolot niebezpiecznie zbliżył się do bazy kontyngentu wojskowego ONZ. Obawa przed samobójczym atakiem lotniczym zadecydowała więc o wydaniu rozkazu zestrzelenia.
Podczas zderzenia maszyny z ziemią zginął cały personel pokładowy, złożony z trzech Kenijczyków i dwóch obywateli Somalii. Maszyna z pomocą humanitarną wystartowała ze stolicy kraju Mogadiszu.
Jak podkreślają agencje, epidemia infekcji wywołanej koronawirusem to prawdziwa katastrofa dla Somalii, w której nie funkcjonuje służba zdrowia.
Nawet w normalnych warunkach międzynarodowe misje medyczne nie są w stanie udzielać pomocy wszystkim potrzebującym. Ponadto mieszkańców głodu trapi stały głód.
