Kazachstanu podjął decyzję o użyciu sił zbrojnych do zabezpieczenia kwarantanny. Działanie ma mocny kontekst polityczny.
Jak poinformowało kazachskie ministerstwo obrony, na polecenie prezydenta naczelne dowództwo wyprowadziło wojsko z koszar.
Oficjalnym celem armii jest zabezpieczenie antyepidemicznej kwarantanny. Kazachstan sąsiaduje z Chinami, a granicę bez przeszkód przekraczają koczownicy wypasający ogromne stada bydła.
Blog bmpd.com zwraca jednak uwagę na polityczny kontekst aktywności armii. Zadaniem wojska ma być zabezpieczenie ważnych obiektów państwowych i infrastruktury bezpieczeństwa narodowego, w tym obiektów energetycznych.
Ponadto żołnierze jednostek spadochronowych obsadzili posterunki blokujące ruch uliczny w stolicy Nur-Sułtan i w Ałma-Acie, finansowym oraz biznesowym centrum kraju.
Przyczyną podjęcia nadzwyczajnych środków jest narastająca niestabilność Kazachstanu, jednego z kluczowych eksporterów ropy naftowej i gazu ziemnego na świecie.
Fikcyjne ustąpienie Nur-Sułtana Nazarabajewa, sprawującego prezydenturę od czasu rozpadu ZSRR i fasadowe wybory prezydenckie, które wygrał lojalny następca Kasym Tokajew, zaaktywizowały obywatelską opozycję. Od kilku lat kazachskie miasta są areną burzliwych protestów, tłumionych brutalnie przez policję. W warunkach epidemii reżim liczy się najwyraźniej z próbami obalenia.