Badania ujawniają, że 24 proc. ludzi młodych, w wieku 18-24 lat i nieco mniej (19 proc.) w wieku 25-34 lat uważa, że zagrożenie koronawirusem jest przesadzone.
Brytyjski sondaż, przeprowadzony wśród 2000 respondentów pokazał znaczącą różnicę w podejściu do koronawirusa w zależności od wieku ankietowanego.
Prawie jedna czwarta badanych w wieku od 25 do 34 lat nie przestrzega najbardziej podstawowych zaleceń dotyczących postępowania wobec pandemii wirusa COVID-19. Np. 76 proc. w tej grupie wiekowej stwierdziło, że myje ręce zgodnie z oficjalnymi zaleceniami. Dla porównania w grupie obejmującej osoby po 55 roku życia odsetek wynosi 90 proc. 7 proc. młodych ludzi twierdzi także, że w ogóle nie stosuje żadnych dodatkowych środków ostrożności. Z kolei z badań przeprowadzonych przez Imperial College w Londynie wynika, że blisko połowa Brytyjczyków (48 proc.) uważa, że w pewnym momencie ulegnie zakażeniu. Z kolei sonda przeprowadzona przez instytut ORB, specjalizujący się w badaniach w strefach konfliktu, państwach niestabilnych i – jak się teraz okazuje – na obszarach dotkniętych pandemią, wykazała, że tylko 71 proc. dorosłej populacji przebywa w domach. A to jest przecież kluczowy element rządowej strategii spowalniania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Liczba ta zmienia się wraz z wiekiem. O ile w przedziale 65 + 84 proc. respondentów pozostawało w domach, to w wieku między 45 a 54 rokiem życia tylko 60 proc. Co gorsza, 24 proc. ludzi młodych, w wieku 18–24 lat i nieco mniej (19 proc.) w wieku 25–34 lat uważa, że zagrożenie koronawirusem jest przesadzone. Podobnego zdania jest zaledwie 13 proc. respondentów w wieku powyżej 65 lat.
- Zobacz też: Blokada Londynu? Johnson zmienia zdanie?