Obecny prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Polski Władysław Kosiniak-Kamysz, był przez cztery lata ministrem pracy w rządzie Donalda Tuska, później w gabinecie Ewy Kopacz. Czy powtórzyłby ten ruch, gdyby istniała taka możliwość?
Kosiniak-Kamysz był pytany w poniedziałek w TVN24 o twitterowy wpis byłego premiera Donalda Tuska:
– Drogi Władku, masz pełne prawo do satysfakcji i dumy z naszych wspólnych ośmioletnich rządów.
Czy Kosiniak-Kamysz jest zadowolony z tego okresu, podobnie jak były premier?
– Wyciągam wnioski z niedociągnięć, które były, z rzeczy, które trzeba naprawić. Dlatego zbudowaliśmy coś nowego, Koalicję Polską, umiarkowane centrum — zaznaczył na antenie TVN24.
I dodał:
– Dlatego chcę też reformy ustrojowej, która spowoduje, że poseł będzie bardziej odpowiadał przed obywatelem, a nie przed szefem partii. Chcę prawdziwej demokracji bezpośredniej, dokończenia reformy samorządowej i stworzenia Senatu izba samorządową — zadeklarował.
Czy lider PSL ponownie zostałby ministrem w rządzie Donalda Tuska?
– Tak – odpowiedział.
Źródło: TVN24