Amerykanka stanie przed sądem za… wykorzystanie ciała własnej babci do przestępstwa finansowego. Pomysłowa kobieta trzymała ciało krewnej w domowej zamrażarce. W tym czasie wyłudziła z kasy ubezpieczeniowej 186 tys. dolarów babcinej emerytury.
– 61-letnia Cynthia Black stanie w najbliższym czasie przed sądem za jedno z bardziej makabrycznych przestępstw ostatnich lat – informuje „New York Post”. Jak głosi prokuratorski akt oskarżenia, kobiecie grozi 15 lat więzienia za to, że wyprowadziła z konta ubezpieczeniowego własnej babci 186 tys. dol. emerytury.
Oszukała towarzystwo emerytalne, zatajając informację o śmierci babci. Aby ukryć zgon świadczeniobiorczyni i pobierać w jej imieniu emeryturę, przez 10 lat przechowywała ciało zmarłej w domowej zamrażarce.
Przestępstwo nie wyszłoby na jaw, gdyby nie podejrzenia towarzystwa emerytalnego. Księgowi dopatrzyli się bowiem niepokojącej prawidłowości. Mimo podeszłego wieku emerytka przestała chorować, o czym świadczył brak śladów wizyt lekarskich opłacanych z konta ubezpieczeniowego babci.
Gdy mimo wysiłków prywatni detektywi nie zdołali się skontaktować z żywą klientką, towarzystwo ubezpieczeniowe poinformowało policję o podejrzeniu oszustwa. Reszty dokonali śledczy, którzy z nakazem prokuratorskim przeszukali dom podejrzanej.
Odnaleźli makabryczną zawartość lodówki. Śmierć babci 10 lat wcześniej potwierdziły badania koronera. 61-letnia wnuczka została aresztowana i podczas przesłuchania przyznała się do oszustwa.
Nie zostanie jednak oskarżona o zbezczeszczenie ciała zmarłej ani o narażanie na straty federalnego fiskusa. Okazuje się, że Cynthia Black kontynuowała jedynie rodzinny biznes. Przed 10 laty na pomysł przekrętu wpadła jej matka wraz z ojczymem. Dopiero po ich śmierci córka przejęła patent na babciną emeryturę.