Komentatorzy polityczni zauważyli znamienną wpadkę sztabowców Rafała Trzaskowskiego.
Otóż na oficjalnym wieczorze wyborczym kandydata Platformy Obywatelskiej, próżno było szukać… flag z barwami narodowymi.
Nie było ich zarówno w rękach uczestników wieczoru wyborczego jak i na scenie z której przemawiał kandydat.
– Czy ktoś widział choćby jedną polską flagę na scenie w plenerowym sztabie Rafała Trzaskowskiego? Jedną w tłumie widziałem – komentuje Stanisław Janecki.
– Polskich flag nie ma koło Trzaskowskiego. Po prostu nie ma – pisze na Twitterze Sławomir Jastrzębowski.
– W sztabie Trzaskowskiego nie ma ani jednej biało-czerwonej flagi – zauważa Rafał Ziemkiewicz.