Jak informuje tygodnik „Wprost” zaraz po zwycięskich dla Andrzeja Dudy wyborach rozgorzały w Prawie i Sprawiedliwości walki frakcyjne.
Część polityków Zjednoczonej Prawicy próbowało wykorzystać powyborczą euforię do ataku i odwołania premiera Mateusza Morawieckiego.
– Był moment przerażenia, że wszyscy wezmą się za łby, szczególnie po poniedziałkowym materiale Wiadomości, który był ewidentnym uderzeniem w premiera, ale prezes Jarosław Kaczyński szybko przeciął te podchody, ogłaszając, że Mateusz zostaje na stanowisku. W środę już nie było tematu dymisji premiera – mówił dziennikarzom „Wprost” anonimowy polityk PiS.
Podczas wczorajszej rozmowy w radiowej Jedynce, Jarosław Kaczyński podtrzymał swoje poparcie dla Mateusza Morawieckiego.
– Po wakacjach może nastąpić rekonstrukcja rządu, ale premier zostaje. Zmiany personalne w rządzie nastąpią, ale zaznaczam, że nie chodzi tutaj o premiera. Rząd będzie skonstruowany inaczej, w sposób, który zlikwiduje sytuację, w której ciąg decyzyjny jest rozproszony po różnych ministerstwach – zapewnił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: Wprost