Praktycznie tuż po wyborach prezydenckich, ruszyła lawina spekulacji na temat ewentualnych transferów politycznych. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma być bowiem zaniepokojony małą stabilnością Porozumienia, jednego z koalicjantów. Czy i kogo uda się przeciągnąć na swoją stronę?
O ciekawych rozmowach piszą w tygodniku „Wprost” Joanna Miziołek i Eliza Olczyk. Okazuje się, że oko do prezydenta ma puszczać Paweł Kukiz.
– W poprzedniej kadencji dogadywał się z prezydentem w niektórych sprawach, a teraz podobno znowu stara się złapać kontakt z głową państwa. Zresztą prezydent sam do tego zachęcał przed wyborami. Kierownictwo PiS jest zadowolone, bo to zawsze kilku dodatkowych posłów, których można przeciągnąć na swoją stronę w kluczowych głosowaniach – piszą autorki rubryki
Dodatkowo w grę wchodzą transfery posłów PSL. O jakie nazwiska chodzi?
– Urszulę Nowogórską i Zbigniewa Ziejewskiego, którzy wstrzymali się od głosu podczas głosowania nad wotum nieufności wobec ministrów Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry – czytamy.
Dodatkowo opozycja ma obawiać się transferów w Senacie. Podobno celem jest na początek zbudowanie przez Zjednoczoną Prawicę stabilnej grupy 50 senatorów, którzy będą mogli wszystko blokować.
Źródło: Premium Wprost