Niemiecka policja przeprowadziła obławę na czeczeńską diasporę, zatrzymując kilkadziesiąt osób. Celem operacji było aresztowanie prowodyrów ulicznych zamieszek, które sprowokowali Czeczeni.
– Niemiecka policja aresztowała 60 członków czeczeńskiej diaspory – informuje Deutsche Welle. Przyczyną obławy było agresywne zachowanie kaukaskich imigrantów na ulicach Rheinsbergu w Brandenburgii.
W ostatni weekend grupa Czeczenów zaatakowała niemieckich i polskich mieszkańców Rheinsbergu. Czeczeni pobili siedem osób, z których dwie zostały przewiezione do szpitala.
Niemiecka policja nauczona krwawymi wydarzeniami we francuskim mieście Dijon nie dopuściła do ulicznej eskalacji wrogości. Podczas akcji przeprowadzonej w centrum Rheinsbergu siły porządkowe zatrzymały ponad 60 Czeczenów, którzy zgromadzili się, żeby kontynuować zadymy.
Jak informuje Deutsche Welle, policja zatrzymała również siedmiu Niemców i trzech Polaków. Po spisaniu personaliów wszyscy zostali zwolnieni.
Jak przypomina niemiecka stacja, pod koniec czerwca francuska policja aresztowała członków czeczeńskiej diaspory, którzy brali udział w kilkudniowych starciach w Dijon. Po pobiciu czeczeńskiego nastolatka przez czarnych dilerów narkotykowych, pomiędzy afrykańską i czeczeńską diasporami wybuchły walki z użyciem maczet, kijów bejsbolowych i broni palnej. W wyniku starć, które musiały pacyfikować przysłane z Paryża oddziały antyterrorystyczne, rannych zostało kilkadziesiąt osób.