Władze Południowej Korei aresztowały słynnego lidera sekty Kościoła Jezusa Shincheonji. Li Man Hi jest oskarżony o wywołanie lokalnej epidemii koronawirusa.
– W Korei Południowej policja aresztowała duchowego przewodnika sekty Kościoła Jezusa Shincheonji pod zarzutem rozprzestrzeniania epidemii koronawirusa – poinformowała BBC News.
Prokuratura zarzuca LI Man Hi, że dopuścił do zarażenia 5 tys. wyznawców sekty, co stanowi jedną trzecią wszystkich przypadków infekcji odnotowanych w Korei Południowej. Lider Kościoła Jezusa Shincheonji jest oskarżony o ukrywanie informacji na temat liczby zakażonych wyznawców. Drugi punkt stanowi zarzut organizowania masowych imprez obrzędowych bez powiadomienia służb sanitarnych, których zadaniem jest lokalizowanie ognisk epidemii.
Jak przypuszcza koreański wymiar sprawiedliwości, większość członków sekty Li Man Hi zaraziła się już w lutym tego roku, po czym nie ujawniając choroby przed władzami sanitarnymi, przemieszczali się po całym kraju wywołując kolejne zachorowania na covid19.
Dodatkową okolicznością obciążającą 88-letniego lidera sekty jest niszczenie dowodów, wskazujących, że doskonale zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa wywołanego masowymi imprezami. Li Man Hi broni się, że zatajał przypadki zakażeń „w obawie o prywatność i bezpieczeństwo wiernych swojego kościoła”– informuje BBC News.
Jak przypomina brytyjska stacja, sekta powstała w 1984 r. i dziś posiada 230 tys. wyznawców w Korei Południowej oraz 20 tys. za granicą. Jak dotychczas władze koreańskie odnotowały 1,4 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, a Korea Południowa należy do państw najlepiej zwalczających epidemię.