INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

14:59 | poniedziałek | 06.05.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Kolejne wątpliwości w sprawie Czarneckiego! Miał jeździć do Brukseli…zezłomowanym dziesięć lat wcześniej fiatem punto cabrio

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

6 maja

Prawdziwa Królowa Polski

3 maja Królewski majestat Maryi oddawał zniewolonemu narodowi jego godność. Oddaje ją i dziś, kiedy po latach polityki wstydu mamy czuć zażenowanie z powodu...

Koniecznie przeczytaj

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki ma kłopoty. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zarzuca politykowi, że miał pobierać nienależne zwroty kosztów podróży służbowych i diety – ujawnia portal OKO.press. Sprawa właśnie trafiła do polskiej prokuratury. W sprawie pojawił się nowy wątek.

Sprawa do polskiej prokuratury trafiła w maju 2019 roku. OLAF po zakończeniu śledztwa, nakazało Parlamentowi Europejskiemu odzyskanie pieniędzy od europosła. Problem w tym, że nie wiadomo o jakich kwotach jest mowa, bowiem śledczy nie mogą ujawniać szczegółów do zakończenia sprawy.

- reklama -

Prokuratura Okręgowa w Zamościu potwierdziła, że prowadzi postępowanie „w sprawie doprowadzenia Parlamentu Europejskiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, przy składaniu wniosków o zwrot kosztów podróży służbowych przez jednego z europosłów”.

Jak podaje w piątek dziennik „Rzeczpospolita”, unijni urzędnicy ustalili, że Czarnecki dojeżdżał do Brukseli z Jasła, gdzie miał mieszkanie po zmarłej matce, choć Jasło nigdy nie było okręgiem wyborczym europosła.

Odległość z Jasła do stolicy to ok. 340 km, więc o taki dystans Czarnecki miał powiększać „kilometrówkę”, a w efekcie wypłacano mu większą sumę za przejazd – podaje „Rzeczpospolita”.

- reklama -

Podejrzenia śledczych wzbudziły również liczne pojazdy Czarneckiego.

Tak było np. z fiatem punto cabrio – w rozliczeniu Czarnecki wpisał, że podróże nim odbywał w lutym 2012 roku. Tymczasem właściciel pojazdu stwierdził, że samochód 11 lat wcześniej – w roku 2001 – został rozbity na tyle poważnie, że nie nadawał się do jazdy i został… zezłomowany – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

OLAF twierdzi, że poseł zawyżał koszta podróży służbowych i diet niemal przez dekadę, od 2009 do 2018 r. Ma zastrzeżenia aż do 100 tys. euro.

- reklama -

Źródło: Rzeczpospolita

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Netanjahu cały w strachu

Jedni nie mogą nie mogą strzelać, inni mogą. Międzynarodowy Trybunał Karny jednych może sądzić, innych - za takie same...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx