INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

03:57 | środa | 05.11.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Pod-Grzybki na weekend

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

5 listopada

Nosorożec z kopalni wosku

23 października 1929 Co prawda w Polsce nie znaleziono (jeszcze) kompletnego szkieletu dinozaura ani mamuta, ale za to mamy znalezisko, jakiego nie ma żadne muzeum...

Koniecznie przeczytaj

Specjalnie na weekend, specjalne podsumowanie tygodnia „w pigułce”. Zobacz co, media pominęły w serwisach informacyjnych.

Do Polski zawitał prezydent Erdoğan, który w drodze na spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim wylądował na chwilę w Rzeszowie. Na lotnisku powitał go turecki ambasador oraz… polski wicewojewoda. Podkreślmy to: na spotkanie z przywódcą jednego z kluczowych państw NATO, niezwykle istotnym również w kontekście wojny na Ukrainie, nie pofatygował się nikt ze szczebla rządowego, chociażby minister spraw zagranicznych. Nie było o czym rozmawiać? Teraz, gdy ważą się losy naszego regionu? Z jakichś powodów przecież Erdoğan wybrał na postój właśnie Polskę, a nie np. Bratysławę. A ja podejrzewam, że w rządzie najzwyczajniej w świecie przestraszono się potencjalnego wrzasku opozycji, że „PiS brata się z dyktatorem” – i na wszelki wypadek postanowiono nie dawać „totalnym” pretekstu. I tak to się turla: wystarczy, że opozycja i jej media rozprują się, że „kupujemy krwawy węgiel od Putina” – i cyk, rząd wyskakuje przed szereg i wprowadza na własną rękę embargo, nie czekając na resztę Unii i nie licząc się z konsekwencjami; wystarczy, że „totalsi” podniosą jazgot, że „Kaczyński wyprowadza Polskę z Europy” – i PiS śpieszy z zapewnieniami, że dla naszej obecność w UE „nie ma alternatywy”, nie bacząc na to, że taka deklaracja tylko utwierdzi Brukselę w przykręcaniu nam śruby. To ja się pytam: kto w takim razie tutaj rządzi? Rząd czy opozycja? Leon czy jego dzieci?

- reklama -

***

Minister Dworczyk oznajmił na Twitterze, iż każda ukraińska kobieta, która zaznała traumy w rosyjskiej niewoli, otrzyma jednorazową zapomogę w wys. 80 tys. hrywien (ponad 10 tys. zł) oraz pomoc psychologiczną i rehabilitacyjną. Komentarzy wnerwionych internautów nie przytoczę, bo nie nadają się do cytowania. Przewiduję jednak nagły przypływ „straumatyzowanych” kobiet w Łebie, Międzyzdrojach czy innym Zakopcu, bo za dziesięć tysi można sobie będzie pozwolić na całkiem fajny urlopik – ot, taki w sam raz, by się odstresować w miłych okolicznościach. A poza wszystkim – wychodzi na to, że za rosyjską agresję i akty barbarzyństwa reparacje właśnie zaczyna wypłacać… Polska. I jeszcze ta pomoc „psychologiczna i rehabilitacyjna” w sytuacji, gdy na wizytę u specjalisty czeka się miesiącami – a o dostaniu się do psychologa w ramach NFZ w ogóle można zapomnieć. Patrząc na to wszystko, zaczynam pomału wierzyć w historie o taśmach z podkarpackich burdeli z prominentnymi pisowskimi politykami w rolach głównych, które jakoby mają być w posiadaniu ukraińskich służb specjalnych. Co tam zostało nagrane, że teraz nasi politycy prześcigają się wręcz w czołobitności wobec swych ukraińskich „panów”?

***

- reklama -

Za nami dwie ważne rocznice – wybuchu Powstania Warszawskiego i Bitwy Warszawskiej 1920 r. I znów mieliśmy pokaz niesłychanego wręcz serwilizmu, w ramach którego lizusowsko przyrównano powstańczą Warszawę do Mariupola, a prezydent Andrzej Duda dokonał historycznego odkrycia, że do pokonania bolszewików walnie przyczynili się petlurowcy. Przypomnijmy więc: Ukraińcy MORDOWALI powstańców i ludność cywilną walczącej stolicy. A co do petlurowców – Petlura miał na Ukrainie marginalne poparcie i pogonili go w znacznej mierze sami Ukraińcy. Ukraińcy, owszem, brali udział w wojnie – z tym, że szli wtedy razem z bolszewikami na Lwów i Warszawę, by wyrżnąć „polskich panów”.

Doprawdy, czy nasze obecne wsparcie dla Ukrainy nie wystarczy? Musimy jeszcze do tego prostytuować własną historię?

***

- reklama -

Tusk pogonił posła Tomasza Lenza, bo ten w TVP Info głośno zastanawiał się nad okrojeniem różnych PiS-owskich „zdobyczy socjalnych”. Poseł Lenz wygadał się – lecz zarazem to właśnie on wyjawił, co gra w duszach twardego elektoratu PO. Ten bowiem, co wynika chociażby z obszernego badania „Polityczny cynizm Polaków” Przemysława SadurySławomira Sierakowskiego, oczekuje od polityków PO, by ci kłamali. Przesłanie liberalnych wyborców jest następujące: kłamcie, obiecujcie, ile wlezie – a po objęciu władzy pozabierajcie te wszystkie socjale, żeby hołota wróciła na swoje miejsce. Nam nie musi być lepiej – grunt, żeby te obciachowe pisowskie Janusze z Grażynami po staremu siedzieli na tyłkach i tyrali za grosze, zamiast zaśmiecać swoją obecnością nadmorskie plaże. Tego wymaga opozycyjno-kodziarski elektorat i taki jest jedyny prawdziwy program PO – co zaznaczam na wszelki wypadek, gdyby komuś słoneczko na tyle zgrzało beret, by brać za dobrą monetę socjalne obietnice Donalda Tuska.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

2 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
pakob
28.08.2022 14:04

Ocena Pana Piotra Lewandowskiego jest jak zwykle trafna -oby więcej takich publicystów. Moje uznanie.

AMBROGIO
01.09.2022 21:49

Rząd nie ma swoich złotówek.
To są złotówki podatników katolików .
Posłom i posełkom domagajacym się rozdzialu
Kościoła od Państwa należy
zmniejszyć pensję o część podatków katolikow .
Najlepsze rozwiązanie tych
antykatolickich poselskich. halucynacji to , że każdy poseł
i poselka powinni być na utrzymaniu swoich wyborców.
Kadencja sejmu 4 lata – niech
wyborcy płacą 1zł na miesiąc
dla swojego politycznego pupila.
Poseł ” X ” miałby pensję
45.000.000 zł a poselka ” Y ”
5985 zł.
Dziwne , że nie chcą rozdziału
Państwa od wyznawców
Judaizmu …!

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jeśli Zełenski ma interes…

Wielkie zdziwienie w Kijowie - prezydent Karol Nawrocki nie wybiera się na Ukrainę i nie zamierza być sługą Ukrainy....

Przeczytaj jeszcze to!

2
0
Podziel się z nami swoją opiniąx