INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

16:26 | czwartek | 25.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Brudna gazeta broni sowieckich „pomników wdzięczności” w Polsce!

Czas czytania: 5 min.

Kartka z kalendarza polskiego

25 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Właściwie nie powinno nas to dziwić, ale – zważywszy na to, co wyprawiają hordy Putina, próbujące restytuować terytorialnie dawny Związek Sowiecki – postawa nieoficjalnego organu polskiego żydostwa budzi niesmak i najwyższe zdumienie!

W piątkowym (22 kwietnia) newsletterze tej gazety niejaka Paulina Skalnicka, przedstawiona jako „redaktorka naczelna <Gazety Wyborczej> Poznań”, pisze o ostatnich kilku wyburzeniach „pomników wdzięczności” dla armii sowieckiej, stawianych po wojnie na podstawie rozkazu sowieckiego komendanta wojennego na danym terenie lub, nieco później, na podstawie decyzji „komitetów” PPR. Rzekomo „w imieniu społeczeństwa”! Żadna z tych budowli nie miała związku z cmentarzami żołnierzy sowieckich, których nikt w Polsce nie znieważał ani za czasów komunistycznych, ani w naszych czasach. Po wybuchu brudnej wojny na Ukrainie, Polacy zareagowali spontanicznie, obalając kilka z nich lub oblewając je czerwona farbą. Tak było już w lutym w Koszalinie, gdzie obalono pomnik „Kidnapera” (miejscowe określenie…), w Garncarsku (gmina Sobótka), w Międzybłociu czy w Siedlcu.

- reklama -

Skalnicka pisze z dezaprobatą o burzeniu tandetnego sołdata w Siedlcu i cytuje obecnego przy tym prezesa IPN, dr. Karola Nawrockiego: „Prezes grzmiał: <Stawianie na cokołach tych, którzy niewolili niepodległe państwa, jest niesprawiedliwością, gwałtem na prawdzie historycznej i przyzwoitości>”.

Nie wiadomo, dlaczego prezes „grzmiał”, słyszeliśmy to w TV. Prezes nie „grzmiał”, tylko mówił! To jest nowomowa brudnej gazety, mniejsza o to.

„Pomnik Kidnapera” w Koszalinie. Co wspólnego z „upamiętnieniem poległych żołnierzy” miał ten ohydny sołdat z „wyzwoloną” dziewczynką? Czyżby miał upamiętniać tysiące zgwałconych kobiet, dziewcząt i dziewczynek na tym terenie? Przez ponad 70 lat mieszkańcy Koszalina znosili to upokorzenie, po ataku na Ukrainę powiedzieli: Dość! Tego czegoś już nie ma, cmentarz żołnierzy sowieckich pozostał i pozostanie na zawsze, bo Polacy nie ruszają mogił, nawet wroga. Wyjątkiem były czasy PRL, ale to nie była polska kultura.

Inna bełkotliwa uwaga Skalnickiej wprawia jednak w osłupienie: „Czy to jest wsparcie, którego potrzebuje Ukraina? Czy może broni i zapewnienia wielowymiarowej opieki dla swoich obywateli uciekających przed wojną? Pieniądze, które pójdą na burzenie pomników, nie mogłyby zostać lepiej wydane?”.

- reklama -

Zważywszy na ogromny wysiłek wszystkich Polaków w dziele pomocy Ukrainie, przy jednoczesnej obojętności państwa żydowskiego w tej materii (Izrael odprawił ze swojego kraju tysiąc uchodźców ukraińskich, gdy się okazało, że nie są Żydami!), takie „dobre rady” redaktorki żydowskiej gazety są po prostu haniebne! Na dodatek cytuje ona z przejęciem prezydenta Zełenskiego, sugerując jakby w domyśle, że on nie chciałby obalać tych sowieckich pomników! „Rosjanie strzelali do samochodów, w których znajdowały się dzieci. Wrzucali granaty do piwnic, w których zwykli ludzie szukali schronienia. Katowali Ukraińców dla zabawy. Gwałcili kobiety, gwałcili dziewczynki. Trwają masowe deportacje, ludzie są rozdzielani i wywożeni w różne miejsca. W Borodziance znaleziono kolejne masowe groby. Ciała były zakopane przy samym miasteczku. Takie groby znajdujemy w różnych miejscach, przez które przeszli rosyjscy najeźdźcy. Nazwy takie jak Bucza czy Borodzianka zapamiętamy na zawsze” – mówił prezydent Ukrainy.

Polska powtarza te słowa, żeby szły w świat i apeluje do cichych kolaborantów Putina, zwłaszcza do Niemiec, o zaprzestanie finansowania rosyjskiej broni. Na darmo. Za to, jak widać, fani Niemiec z brudnej gazety, jak zawsze wypowiadają złote myśli, które mają zamarkować ich „wierność wartościom”. Nie chcemy waszych podejrzanych „wartości”. Nie jesteście polskim medium, nigdy takim nie byliście!

Niepokojące są opinie “radzieckich” inteligentów hodowlanych, wykształconych przez kłamstwa i ideologię brudnej gazety przez ponad 30 lat. Jeden z nich tak komentuje doniesienia o burzeniu sowieckich pomników: „Jeśli zemsta jest głównym, wręcz jedynym motorem działań, to Polska daleko na tym nie ujedzie. Jest oczywiste, że Rosja napadła na Ukrainę, co wcale nie oznacza, że jako społeczeństwo powinniśmy na gorąco burzyć pomniki żołnierzy radzieckich. Ukraińcy stanowili sporą część tego wojska. Jako społeczeństwo możemy natomiast zrewidować ilość i celowość pomników żołnierzy radzieckich, natomiast pozostawiłbym poza dyskusją cmentarze, gdzie są pochowani żołnierze tej armii, jacy oni byli to każdy wie, jednak nam, jako osobom cywilizowanym, nie wypada niszczyć grobów, bo odmówimy sami sobie człowieczeństwa”.

- reklama -

Człowieczeństwo wymaga czczenia zbrodniczej armii i zbrodniczego państwa! „Człowieczeństwo”, „humanizm”, „osoby cywilizowane” to ulubione sztuczki słowne inteligencji hodowlanej. Anonimowy cymbał, czytacz brudnej gazety, bredzi coś o grobach, choć doskonale wie, że żadnych grobów nikt nie rusza. Nie mamy ruszać sowieckiej „wdzięczności”, bo część armii czerwonej to byli Ukraińcy! A jaki mieli wybór, głupcze! Część tej armii to byli też Polacy! Nasi chłopcy z Kresów! „Spaszportyzowani” na siłę jesienią 1939. Odmowa oznaczałaby śmierć lub, w najlepszym wypadku, sowiecki łagier dla nich i ich rodzin! Jaka to była niewyobrażalna tragedia dla tych polskich chłopców! I tragedia pośmiertna dla ich rodzin, bo oni spoczywają gdzieś pod czerwonymi bolszewickimi gwiazdami, symbolami znienawidzonego, zbrodniczego państwa, „pod opieką” posowieckiej Rosji!

„Inteligent” ma propozycję godną okrągłego stołu: „Jako społeczeństwo możemy zrewidować ilość i celowość pomników żołnierzy radzieckich”. A resztę odnowić, głupcze?!

Kobieto o twarzy dziecka, ile – twoim zdaniem „kosztuje” wyburzenie jednego sowieckiego reliktu? Cała Polska się buduje, ludzie potrzebują gruzu pod fundamenty. Wystarczy dać im znać z gminy, skąd taki gruz można pobrać i na tym koniec „kosztów”! Problem jest inny: skundlone „samorządy”, nasycone elementem prosowieckim i prorosyjskim, nie pozwalają burzyć tych symboli upodlenia Polski! Jak poinformował dr Nawrocki, w Polsce jest jeszcze około 60 takich sowieckich „pomników wdzięczności”. Każdy z nich jest policzkiem wymierzonym nie tylko w Polaków, ale i w obrońców Mariupola!

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

3 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Burmistrzowa
23.04.2022 17:37

Volksdeutsche znaleźli w POlsce POżytecznych Idiotów do zakłamywania historii na byłych ziemiach niemieckich i usuwania świadectwa czasu wojny – Drugiej Wojny Światowej.

Nie bez POowodu POmniki Żołnierzy Radzieckich znikają ze ściany zachodniej 🙁 tfu…

No bo jak w IV Rzeszy pozwalać na pomniki hańby III Rzeszy

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Wy ją wylansowaliście!

Dwie czołowe stacje telewizyjne. Wielkie portale internetowe. Plotkarskie strony i gazety - wszystkie walczące o "prawa kobiet" lansowały byłą...

Przeczytaj jeszcze to!

3
0
Podziel się z nami swoją opiniąx