Pewne symbole już zwiastują klęskę zapowiedzianą na ten rok. 1 stycznia Niemcy przejęli dowództwo nad siłami szybkiego reagowania NATO, które są „głównym elementem strategii odstraszania Rosji”.
Symbolicznie pewna epoka skończyła się 31 grudnia, kiedy zmarł w wieku 95 lat śp. papież Benedykt XVI. (…) Tak oto w pewnym sensie ponownie osieroceni musimy stawiać czoło III wojnie światowej, która rozwija się tuż przy naszej wschodniej granicy. Mamy już 620 km łącznej granicy z Rosją (uzbrojony po zęby obwód kaliningradzki) i Białorusią. Jeżeli padnie Ukraina, długość naszej granicy z agresywną Rosja i jej satelitami zwiększy się do 1150 km. Dla porównania, długość granicy pomiędzy Koreą Południową i agresywną Koreą Północną to 240 km. Zauważmy tutaj, że oba państwa dzieli pas strefy zdemilitaryzowanej o szerokości 4 km. Polska takiego luksusu nie ma”, pisze w korespondencji z Paryża dla „Warszawskiej Gazety” Stanislas Balcerac.
I studzi entuzjazm po podpisaniu kontraktu pomiędzy Polską a Koreą Południową na dostawę czołgów K2 Czarna Pantera, myśliwców FA-50 i haubic K9, stwierdzając, że daleko nam do sytuacji Korei Południowej, nie tylko z uwagi na znacznie mniejszą liczbę wojsk, ale także dlatego, że „propaganda północnokoreańska nie ma siły przebicia w Korei Południowej, podczas kiedy w Polsce funkcjonuje bez problemów stacja TVN założona pod nadzorem rosyjskich służb, której celem jest obalenie rządu PiS”.
Wskazuje na ataki na PiS, takie jak „blokowanie pieniędzy dla Polski przez Komisję Europejską, na bazie wyssanych z palca zarzutów”, zauważając że „Bruksela jest jednym wielkim polem manewrów służb wszelkiej maści, co widzimy na przykładzie niedawnej afery korupcyjnej Qatargate, która pogrążyła wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego i kilku włoskich europosłów”.
Za częścią internautów zwraca też uwagę na „walec kulturowy LGBT”, który przetacza się przez Polskę i na to, że „Politycyzacja mniejszości seksualnych jako ideologii to operacja KGB sięgająca co najmniej lat 50”. Zaś politycy PiS „wciąż podkładają się, nieprzygotowani do rozgrywki kulturowej, której retorykę przygotowano 50 lat temu”.
Niestety, nie ma dobrych wieści na 2023 rok, przewidując, że „Rosyjska operacja specjalna
na terenie Polski w 2023 r. odbędzie się bez użycia sil wojskowych”. A PiS jego zdaniem wciąż nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, a nawet jeśli je dostrzega, to albo je bagatelizuje, albo nie potrafi wyciągać wniosków z zagrożeń i dotychczasowych działań Kremla w Polsce.
Skąd się wziął TVN?
Nawiązując zaś do postępowania przeciwko TVN po emisji programu w stacji TVN24, w którym stwierdzono, że Macierewicz ukrył dowody ws. Smoleńska. Skargę do KRRiT, Stanislas Balcerac przytacza genezę powstania TVN. Wie, o czym pisze, bo na procesie, jaki Mariusz Walter wytoczył Antoniemu Macierewiczowi w 2011 r. zeznawał jako świadek i opisał genezę powstania tej stacji. Przyglądał się jej od początku istnienia. „To, że Antoni Macierewicz skarży się na dezinformacyjne działania TVN bez zajęcia się fundamentalnym problemem szemranego powstania TVN, stacji założonej pod nadzorem rosyjskich służb, pokazuje, że państwo i rząd PiS są bezradne”, pisze.
Jaki więc będzie 2023 rok i co nas w nim czeka? To nie jest dobra analiza, a wręcz fatalna, bowiem Balcerac przewiduje klęskę i nie ma na myśli klęski Rosji na Ukrainie.
Co więc nas czeka i jaka będzie rola Niemiec w tym, jakże ważnym dla Polski i Europy roku?
Czytaj w tygodniku „Warszawska Gazeta” i na stronie www.warszawskagazeta.pl