Dziennikarze tygodnika „Wprost” uważają, że Platforma Obywatelska stanęła wobec poważnego problemu.
– W PO wpadli w popłoch. Tam jest poczucie zbiorowego zagrożenia, bo kto im zagwarantuje, że nie będą następni. Nawet jak nie mają nic na sumieniu, to myślą, że może i tak coś się na nich znajdzie – mówił w rozmowie z tygodnikiem jeden z jej z polityków.
Jego zdaniem teraz działacze PO z jednej strony będą starali się podkreślać, że Nowak został zatrzymany z powodów politycznych z drugiej, bagatelizować jego znaczenie dla samej partii.
Sławomir Nowak został zatrzymany i aresztowany pod zarzutem korupcji, prania pieniędzy i kierowania grupą przestępczą. Prokuratura zarzuca mu uzyskanie 1 300 tys. zł pochodzących przestępstwa.
– Z obszernego materiału dowodowego wynika, że Sławomir N., jako szef ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor żądał udzielania mu korzyści majątkowych i osobistych w zamian za decyzje o przyznawaniu prywatnym firmom zleceń w zakresie zamówień publicznych. Decyzje dotyczyły m.in. kontraktów na budowę i remonty dróg na Ukrainie oraz nadzoru nad realizacją już zawartych umów – przekazała prokuratura w swoim komunikacie.
– Kontrahenci Ukrawtodoru dokonywali wpłat na rzecz kontrolowanych przez Sławomira N. spółek m.in. pod pozorem zapłaty za usługi consultingowe, które w rzeczywistości nie były wykonywane, a także pod pozorem zwiększenia kapitału zakładowego tych spółek. Wpłacane środki następnie były rozdysponowane przez Sławomira N. – czytamy w dokumencie.