OMON spacyfikował studenckie demonstracje, które przyszły przez białoruską stolicę. Milicja aresztowała dziesiątki osób.
– Tysiące studentów wyszły na ulice Mińska po apelu opozycji o rozpoczęcie strajku powszechnego – relacjonuje agencja Newsru. Milicja brutalnie spacyfikowała protest młodzieży, aresztując dziesiątki studentów wyższych uczelni.
Przez cały wczorajszy dzień w Mińsku trwały uliczne zajścia pomiędzy młodzieżą protestującą przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki i milicją. Od rana specjalne jednostki OMONU blokowały centrum białoruskiej stolicy, urządzając brutalną łapankę demonstrantów.
Tylko podczas próby przerwania milicyjnego kordonu zatrzymano 70 studentów. Kolejne dziesiątki aresztowano podczas prób przedarcia się studenckich kolumn z różnych dzielnic do centrum Mińska. Młodzież nie zrezygnowała i wieczorem pod biało-czerwono-białymi flagami opozycji urządziła manifestację przed siedzibą Łukaszenki na Placu Niepodległości.
Jak oceniają reporterzy radia Swoboda, liczba zatrzymanych może sięgnąć nawet kilkuset osób. Ponadto tajniacy Łukaszenki nagrywali twarze demonstrantów, co może zakończyć się relegowanie tysięcy uczestników z uczelni.
Agencja Newsru przypomina agencja, że młodzież wyszła na ulice Mińska na apel opozycji o rozpoczęcie strajku powszechnego.