Mark Zuckerberg znowu stanie przed Komisją Sądownictwa. To efekt afery wokół syna Joe Bidena.
W ubiegłym tygodniu „New York Post” opublikował artykuł, który powstał na bazie e-maili i materiałów znalezionych na laptopie Huntera Bidena. Dziennikarze opisali związki syna Joe Bidena z ukraińską firmą energetyczną Burisma.
To właśnie tymi związkami jak interesowały się amerykańskie służby, a gdy Donald Trump poprosił stronę Ukraińską o pomoc Demokraci chcieli doprowadzić do impeachmentu prezydenta. Śledztwo „New York Post” wywołało burzę, bo potwierdzało zarzuty wobec Bidena i jego syna.
Jednak redakcję zaatakowali dziennikarze wspierający Demokratów. Do akcji wkroczyły też media społecznościowe.
W efekcie Facebook ograniczył zasięg artykułowi „New York Post”, a Twitter… zaczął blokować wszelkie odnośniki do artykułu. W reakcji na działania gigantów Senacka Komisja Sądownictwa zatwierdziła wezwanie dla szefa Facebooka Marka Zuckerberga i szefa Twittera Jacka Dorseya, do składania zeznań.
Obaj będą się tłumaczyć przed komisją z działań wymierzonych w konserwatystów. Według senatorów Facebook i Twitter podjęły nielegalne działania na 19 dni przed wyborami.
– Nigdy wcześniej nie widzieliśmy jawnej cenzury ważnej publikacji prasowej, dotyczącej poważnych zarzutów korupcyjnych jednego z dwóch kandydatów na urząd prezydenta – wskazał senator Ted Cruz.
Zuckerberg i Dorsey sprawy nie komentują.
Źródło: The Verge