INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

15:30 | piątek | 28.11.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Wuhan. Życie po pandemii

    Czas czytania: 3 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    28 listopada

    Nosorożec z kopalni wosku

    23 października 1929 Co prawda w Polsce nie znaleziono (jeszcze) kompletnego szkieletu dinozaura ani mamuta, ale za to mamy znalezisko, jakiego nie ma żadne muzeum...

    Koniecznie przeczytaj

    Rok po wykryciu pierwszych na świecie przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w chińskim mieście Wuhan życie wróciło już praktycznie do normy. Czynne są szkoły, atrakcje turystyczne, sklepy i inne firmy, a bary i restauracje wypełniają się klientami.

    Obecnie wiele krajów świata wprowadza mniej lub bardziej restrykcyjne lockdowny. W Wuhanie nie ma już natomiast prawie żadnych ograniczeń, ludzie mogą swobodnie wychodzić z domów, spotykać się i podróżować po kraju. Prawie wszyscy zostali co najmniej raz przebadani na koronawirusa w ramach rządowego programu.

    - reklama -

    Ludzie w Wuhanie mają jednak świadomość, że wirus wciąż może wrócić do miasta, szczególnie w okresie zimowym. Większość osób nadal zakłada w miejscach publicznych maseczki ochronne, w dalszym ciągu są one obowiązkowe w metrze i autobusach. Przy wejściach na osiedla i do niektórych budynków wciąż znajdują się pomieszczenia do kontroli i pomiarów temperatury.

    W aptekach nie brakuje obecnie maseczek ochronnych i środków do dezynfekcji. W dalszym ciągu obowiązuje jednak wymóg rejestracji przy zakupie leków przeciwgorączkowych, który wprowadzono w początkowej fazie pandemii, by szybciej wykrywać osoby z objawami zakażenia koronawirusem.

    W mieście wciąż widoczne są gospodarcze skutki pandemii. Wiele restauracji i innych firm nigdy nie wznowiło działalności po prawie trzymiesięcznej, surowej kwarantannie. Według mieszkańców kryzys szczególnie mocno dotknął przemysł tekstylny i motoryzacyjny, część zakładów upadła, a ludzie stracili pracę.

    - reklama -

    Nie wiadomo dokładnie, kiedy i w jaki sposób koronawirus po raz pierwszy zaatakował człowieka. Według najpopularniejszej teorii patogen przeniósł się na ludzi z dzikich zwierząt, być może na wuhańskim targu Huanan, gdzie nimi nielegalnie handlowano.

    Z informacji publikowanych przez media wynika, że 16 grudnia 2019 roku do Szpitala Centralnego w Wuhanie przyjęto pacjenta cierpiącego na obustronne zapalenie płuc, którego przyczyna była wówczas nieznana. Według niektórych doniesień u pacjentów objawy pojawiły się już 1 grudnia, a nawet w listopadzie.

    31 grudnia chińskie władze poinformowały Światową Organizację Zdrowia (WHO) o wykryciu przypadków nieznanej choroby. Zapadła decyzja o zamknięciu targu Huanan. Tymczasem epidemia rozwinęła się w Wuhanie lawinowo, przeciążając służbę zdrowia. Wkrótce przypadki zakażeń zaczęto wykrywać też w innych miastach Chin, a później – także za granicą.

    - reklama -

    23 stycznia chińskie władze objęły Wuhan bezprecedensową kwarantanną, praktycznie odcinając go od świata na prawie trzy miesiące. W ciągu kolejnych kilku dni restrykcje rozszerzono na okoliczne miasta prowincji Hubei. Mieszkańcom zakazano wychodzenia z domów, zamknięto sklepy i fabryki.

    Lokalnym władzom Wuhanu zarzucano później zaniedbania i zbyt późną reakcję na wybuch epidemii, co przyczyniło się do jej rozwoju w kryzys o randze globalnej. Początkowo urzędnicy twierdzili, że wirus raczej nie przenosi się z człowieka na człowieka, a policja karała lekarzy, którzy ostrzegali kolegów po fachu przed wirusem.

    Jeden z nich, okulista ze Szpitala Centralnego Li Wenliang zmarł później na Covid-19 i stał się dla wielu Chińczyków bohaterem walki z pandemią. Pośmiertnie unieważniono reprymendę, jakiej policja udzieliła mu za rzekome „rozsiewanie plotek” na temat koronawirusa.

    Według oficjalnych danych chińskiej państwowej komisji zdrowia w Wuhanie wykryto łącznie nieco ponad 50 tys. zachorowań na Covid-19, a 3869 pacjentów zmarło. Międzynarodowe media opisywały również przypadki osób z objawami zapalenia płuc, które w sytuacji przeciążenia służby zdrowia zmarły w domach lub szpitalach bez oficjalnej diagnozy.

    Z Wuhanu Andrzej Borowiak (PAP)

    anb/ jar/

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Łotwa poradzi się „kolegów z Polski”

    W swoim wpisie na platformie X Evika Silina powiadomiła też, że wydała poleceniach ministrom obrony i spraw wewnętrznych,...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx