W rozmowie z portalem wPolityce.pl jeden z wpływowych polityków PSL odrzucił możliwość podporządkowania się Donaldowi Tuskowi.
– Nie będziemy się poddawać innemu liderowi. Taki numer nie przejdzie, to jest niemożliwe. Przerabialiśmy model typu wszyscy w jednym worku przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przegraliśmy te wybory 7 punktami procentowymi. Tego numeru nie powtórzymy – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Władysław Teofil Bartoszewski, poseł PSL.
– Nie widzę racjonalnych przesłanek, dla których mielibyśmy się wyzbyć rozumu i własnej woli, podporządkowując się komuś, kto przyjedzie po wielu latach z powrotem do Warszawy. Nie mamy problemu, jeżeli chodzi o współpracę z PO, zwłaszcza taką, która ma silne skrzydło konserwatywne, ale nie będziemy dla niej przystawką. Zatem można opowiadać w telewizji rozmaite rzeczy, ale to nie przekłada się na rzeczywistość – dodaje.