Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski w mocnych słowach określił przyczyny powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Jego zdaniem w grę może wchodzić polityczny szantaż.
– Nie da się ukryć, że być może właśnie to skłoniło Donalda Tuska do powrotu do Polski. Zapewnienie od niemieckich kolegów, którzy rządzą w instytucjach unijnych: „jeżeli wrócisz, to my w przyszłym roku zablokujemy fundusze, które mogą być kołem napędowym Polski, ale również obozu Zjednoczonej Prawicy i to ci da drogę do tego, aby znów zostać premierem. Jest to absolutnie w naszym interesie, żeby znów opcja proniemiecka rządziła w Polsce – stwierdził Jaki w rozmowie z TVP Info.
– Nie można moim zdaniem wykluczyć, że jest to właśnie taki plan. Dodatkowo oczywiście musimy widzieć to, co się wydarzy, śledzić to, co się wydarzy 14 lipca. Tego dnia Frans Timmermans ma ogłosić pakiet rozporządzeń dotyczących pakietu klimatycznego, który może sprawić poważne problemy dla Polski. Być może Donald Tusk ma jakąś wiedzę na temat tego, jak dokładnie będzie to wyglądało i szereg tych wszystkich informacji mógł go skłonić do tego, aby wrócić do polskiej polityki – dodał Jaki.
– To jest scenariusz, o którym już kiedyś „chlapnął” Rafał Trzaskowski, mówiąc o tym, że pieniądze zostaną zamrożone, ale gdy wrócimy do władzy, to będą odmrożone, więc się nie bójcie. Jest to próba szantażu niemieckiego, który mówi o tym, że albo w Polsce będzie rządziła opcja proniemiecka, albo nie dostaniecie pieniędzy – dodał Jaki.
Źródło: TVP Info