Pogarszająca się sytuacja na Ukrainie postawiła prezydenta Bidena przed być może najtrudniejszym wyzwaniem polityki zagranicznej. Ukraina – prozachodni sojusznik, który 31 lat temu wyrwał się z moskiewskich szponów, ponownie staje w obliczu rosyjskiej agresji – ocenia senator Roger Wicker na łamach magazynu „National Review”.
Periodyk zamieszcza apel republikańskiego polityka do Joe Bidena, przypominając, że Wicker jest członkiem władz Międzynarodowej Helsińskiej Federacji Praw Człowieka i komisji sił zbrojnych Senatu USA. Natomiast sam „National Review” jest określany, jako najczęściej czytany i najbardziej wpływowy magazyn opcji konserwatywnej w Ameryce.
– Kiedyś było nie do pomyślenia, aby Putin odebrał Donbas Ukrainie. Niestety obecnie rosyjska agresja jest zagrożeniem nie tylko dla Ukrainy, ale także wolnej Europy – ocenia senator. Dlatego jego zdaniem, dla dobra całej wspólnoty demokratycznej Putin musi zostać powstrzymany, zanim odda pierwszy strzał.
Według Wickera, Joe Biden musi jasno zabronić Putinowi ataku na Ukrainę: – Kreml już nie może się doczekać rzezi, dlatego prezydent USA powinien podnieść stawkę, ostrzegając, że inwazja spowoduje dla Rosji niedopuszczalnie wysokie ofiary. Oznacza to, że USA nie mogą iść na żadne ustępstwa.
W tym celu Biden musi wyposażyć Ukrainę w zaawansowaną broń. Rosja jest uzbrojona po zęby. Taka asymetria oznacza, że może zmiażdżyć pozycje ukraińskie jeszcze przed rozpoczęciem inwazji wojsk lądowych. Aby temu zapobiec, Stany Zjednoczone powinny dostarczyć Ukrainie systemy obrony powietrznej oraz rakiety przeciwpancerne Javelin.
Przede wszystkim senator apeluje, aby NATO wysłało na Ukrainę swój kontyngent, który wesprze sił lądowe Kijowa. Chociaż Ukraińcy są gotowi walczyć do samego końca, potrzebna będzie pomoc Zachodu, aby odeprzeć inwazję. Obecność sił NATO może zniechęcić Putina do ataku, jednocześnie demonstrując trwałą wartość Sojuszu, jako filaru bezpieczeństwa europejskiego.
Ponadto Joe Biden musi nałożyć sankcje na gazociąg Nord Stream-2. Jego uruchomienie jest bezpośrednim atakiem na NATO. Zmiana decyzji prezydenta USA w tej sprawie pokazałaby siłę Zachodu.
Wreszcie administracja Bidena powinna zaostrzyć sankcje wobec Putina i jego otoczenia. Obecnie w Kongresie tworzy się dwupartyjna koalicja na rzecz dokręcenia Kremlowi finansowej śruby. Ciężkie sankcje wyślą Putinowi otrzeźwiający sygnał, że nikt nie pójdzie na ustępstwa.
– Niestety Biden nadal odmawia podjęcia zdecydowanych działań – ocenia Wicker. Podstawową strategią Białego Domu są wideokonferencje i dyplomatyczny dialog, które nie powstrzymają Moskwy.
– Kryzys nie powstał z dnia na dzień. Jest kulminacją trwającej od dziesięciolecia agresji Putina. Moskwa domaga się od Zachodu nieprzekraczania czerwonej linii. Teraz prezydent Biden musi sam wyznaczyć Kremlowi taką linię – apeluje senator.
Po co ta mowa? Była Polska, były Węgry, była Czechosłowacja. Czy zachód bronił te kraje? Czy Ameryka je obroniła? Czy armia amerykańska wkroczyła do tych państw, żeby je uchronić przed Rosją? Teraz ma być inaczej? Akurat! Są nawet w polskich mediach nawoływania, aby Wojsko Polskie wkroczyło na Ukrainę, jeśli NATO tego nie uczyni. Ludziom już się w głowach poprzewracało. Siedźcie spokojnie na d…., nie podskakujcie i módlcie się, aby siłą rozpędu Armia Czerwona nie wjechała przypadkiem do Polski, bo wtedy przekonacie się, że sojusznicy dadzą z Polski dyla i samo Wojsko Polskie będzie broniło naszej Ojczyzny. Tak było w 1939 roku i tak może być teraz, bo historia lubi się powtarzać. I tyle w temacie.
Gdyby Ukraina olała amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa to atom 2600 głowic by miała, Donbas i Krym! Tak się kończy naiwność w polityce. Liczyła by się jako mocarstwo nuklearne