INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

20:03 | środa | 21.05.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Amerykańska lewica nie chce debaty o rasizmie. Cenzuruje wszelką dyskusję

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

21 maja

Przewrót majowy

12 maja 1926 Marszałkowi Piłsudskiemu na krótko udało się skupić w ręku prawie całą władzę, ale po uchwaleniu konstytucji marcowej, stracił ją. Piłsudski ogłosił...

Koniecznie przeczytaj

Liberalne media i lewaccy intelektualiści celowo blokują społeczną debatę na temat rasizmu. Nie tylko narzucają kłamstwa o rasizmie białych, ale nie dopuszczają, aby opinia publiczna zapoznała się z życiem Afroamerykanów i wynikającymi stąd wskaźnikami przestępczości. Na cenzurowanym liberałów i lewaków znaleźli się afroamerykańscy aktywiści i dziennikarze, którzy opowiadają prawdę.

– W USA nigdy nie dojdzie do uczciwej debaty na temat rasizmu – ocenia „American Thinker”. Portal wskazuje jednocześnie przyczynę: – Liberałowie i lewacy są zainteresowani w narzuceniu kultury śmierci i przemocy niszczącej Amerykę.


Jak ocenia „American Thinker” ani liberalne media, ani lewaccy intelektualiści nie dopuszczą do uczciwego rozliczenia z problemem rasizmu. Interesuje ich wyłącznie własna wersja wydarzeń oparta na kłamstwach. Ich celem jest rozpalanie nienawiści rasowej, co odpowiada politycznym interesom lewej strony amerykańskiego establishmentu.

- reklama -


Portal wskazuje na cynizm propagandystów mainstreamowych mediów i tzw. autorytetów moralnych. – Za różnorakie bonusy udają bohaterów, głosząc nieprawdziwe hasła o: dominacji białej rasy i systemowym rasizmie. Kolejne korzyści przynosi im klękanie w hołdzie dla Afroamerykanów.


Tymczasem prawdziwymi bohaterami są Afroamerykańscy aktywiści i dziennikarze, którzy chcą przekazać prawdę o swojej grupie etnicznej. Niestety takim ludziom, jak: Thomas Sowell, Candace Owens czy Shelby Steele zamyka się usta. Choć to ich odwaga przewyższa udawane „bohaterstwo” wątpliwych autorytetów z Waszyngtonu lub Nowego Yorku.


A przecież cenzurowani działacze chcą jedynie „ujawnić szokującą prawdę, że czarnoskórzy mężczyźni są sprawcami przytłaczającej większości aktów kryminalnej przemocy w USA”.

- reklama -


Z kolei policja niezwykle rzadko używa broni palnej przeciwko nieuzbrojonym Afroamerykanom. Wręcz odwrotnie, choć 40 proc. policjantów ginie rocznie z rąk czarnoskórych bandytów.


Wreszcie sami Afroamerykanie chcą opublikowania statystyki, która wskazuje, że amerykański policjant ma 18,5-krotnie większą szansę zginąć z rąk czarnoskórego uzbrojonego napastnika, niż bezbronny Afroamerykanin paść śmiertelną ofiarą policji.


– Niestety, tak niedogodnych faktów z punktu widzenia liberalnej i lewackiej ideologii, media nie przyjmują do wiadomości, blokując tym samym uczciwą debatę społeczną o rasizmie – ubolewa „American Thinker”.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Aborcyjna bandyterka

W Nowym Jorku aborcjonistka rzuciła się z pięściami i pobiła dziennikarkę będącą działaczką pro life. Z tej okazji genialną...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx