Wszyscy doskonale wiemy, że Donald Tusk zarobił potężne pieniądze jako przewodniczący Rady Europejskiej. Co więcej, unijne odprawy wciąż do niego spływają. Dodatkowo były polski premier otrzymuje wynagrodzenie za bycie przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej. Dlatego właśnie (przynajmniej na razie) funkcję w PO pełni za darmo. Na razie…
Tusk zarabia około 30 tys. zł pensji za bycie szefem Europejskiej Partii Ludowej. Do tego dochodzi 40 tys. zł w formie odprawy za to, że był szefem Rady Europejskiej, jednak niebawem unijna odprawa się skończy.
W Platformie Obywatelskiej już teraz zastanawiają się, jak zapewnić pensje Tuskowi. Poseł PO Sławomir Neuman, przyznaje wprost, że za wykonywaną pracę należy się wynagrodzenie. Podobnie uważa poseł Izabella Leszczyna:
– Wynagrodzenie za pracę każdemu się należy. Co do honorarium, jakie Donald Tusk ma otrzymać, jest to zapewne omawiane na poziomie zarządu. W tej chwili trudno mi określić, jaka dokładnie miałaby być to kwota – mówi poseł Izabela Leszczyna.
Czy Donald Tusk może w PO liczyć na podobne wynagrodzenie jak w EPL? Pewnie nie, ale z całą pewnością koleżanki i koledzy z partii zadbają o swojego wodza.