Raport dotyczący bilansu finansowego Polski w Unii Europejskiej, zaprezentowany przez europosła Patryka Jakiego, budzi wiele emocji. I dobrze. Dyskusja na ten temat jest bardzo ważna. Problem w tym, że część mediów, publicystów, ekspertów czy polityków, uważa, że krytyka UE, jest czymś złym.
W rozmowie z Andrzejem Stankiewiczem dla portalu Onet.pl, europoseł Jaki zwrócił uwagę na bezpodstawną krytykę raportu:
– Są różne hipotezy. Jeśli ktoś próbuje porównywać sytuację Polski i Ukrainy, to już w 2004 r. Polska była w dwa razy lepszej sytuacji niż Ukraina. Ten przykład, którego używa się przeciwko raportowi, jest bezpodstawny – mówił polityk.
Rozmowa w pewnym momencie doszła do ściany. Stankiewicz zarzucił Jakiemu, że nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie. Jaki odpowiedział, że prowadzący nie pozwala mu odpowiedzieć na pytanie.
Pod koniec programu między europoseł i dziennikarzem wywiązała się burzliwa dyskusja. W pewnym momencie Stankiewicz zarzucił europosłowi brak wiedzy i polecił, by ten powtórzył pierwsze zajęcia z pierwszego roku europeistyki. Jaki w odpowiedzi stwierdził, że dziennikarz go obraża i nie daje odpowiadać na zadawane pytania.
– Kończymy tę audycję, bo trudno się za panem rozmawia – stwierdził pod koniec programu prowadzący.
Chwilę później przeprosił Jakiego, jeśli ten poczuł się urażony.
Cały program:
A TYMCZASEM: 2 PAŻDZIERNIKA, WARSZAWA, PLAC ZAMKOWY, godz.12:00 – MARSZ PRZECIWKO SEGREGACJI i TYRANII SANITARNEJ RZĄDU.
w USA jak ci znajda pornografie dziecieca jestes aresztowany- jak przekraczasz granice